Santos Tour Down Under: zwycięstwo Daryla Impeya

Reprezentant RPA Daryl Impey wygrał pierwszy w sezonie worldtourowy wyścig Santos Tour Down Under. Prowadzenia w zawodach na ostatnim etapie nie utrzymał kolarz CCC Team, Patrick Bevin.

Wcześniej pisaliśmy TUTAJ  o tym, że Patrick Bevin wygrał drugi etap wyścigu. Na trzech kolejnych etapach Nowozelandczyk utrzymywał pozycję lidera. Wygrywali wówczas Peter Sagan, Daryl Impey i Jasper Phillipsen. Na ostatnim z tych odcinków najszybszy był Caleb Ewan, ale został zdyskwalifikowany. Również na piątym etapie upadek zaliczył Bevin. Poobijany kolarz CCC Team musiał walczyć o obronę koszulki lidera na podjeździe Willunga Hill.

Na szóstym odcinku Patrick Bevin odpadł od czołówki i ostatecznie stracił 5 minut i 41 sekund. O zwycięstwo w całym wyścigu walczyli inni kolarze. Etap padł łupem Richiego Porte'a. Australijczyk po raz pierwszy wygrał w barwach Trek-Segafredo. Porte triumfuje na podjeździe Willunga Hill nieprzerwanie od 2014 roku. Tasmańczyk wygrał dzisiaj przed Woutem Poelsem i Darylem Impeyem. To właśnie kolarz z RPA został zwycięzcą całego wyścigu, broniąc tytułu sprzed roku. Zawodnik Mitchelton Scott wyprzedził o 13 sekund Porte'a i o 17 sekund Poelsa. 

Najlepszy z Polaków, Tomasz Marczyński zajął 54. pozycję ze stratą prawie 10 minut. Maciej Bodnar był 97. (24 i pół minuty), Łukasz Owsian 98. (prawie 25 minut), a Szymon Sajnok 129. (prawie 48 minut).