Skoki narciarskie: triumf Ryoyu, 3. Żyła

  • Data publikacji: 17.02.2019, 17:03

Dzisiejszy konkurs indywidualny w Willingen był bardzo udany dla polskich skoczków narciarskich. Punktowało pięciu naszych zawodników, a Piotr Żyła zajął 3. miejsce. Biało-czerwoni zdobyli 199. miejsce na podium w historii.

 

W pierwszej serii konkursowej "przebudził" się Maciej Kot, spisujący się w tym sezonie poniżej oczekiwań. Polak uzyskał 133,5m i objął prowadzenie po swoim skoku. Po chwili na prowadzeniu zmienił go Constantin Schmid, ale Polak i tak awansował do finałowej serii. Słabiej skoczył Stefan Hula (127,5m) i niestety nie udało mu się przejść dalej. Świetnie zaprezentował się Jakub Wolny, który poleciał 137m i długo zajmował miejsce w czołówce. Niemieckiej publiczności tym razem nie rozczarował Markus Eisenbichler (wczoraj nie awansował do finału), ponieważ skoczył 140m i objął prowadzenie. Nieco mniej uzyskali jego reprezentacyjni koledzy, Karl Geiger i Stephan Leyhe, ale i oni uzyskali kwalifikacje. Tyle samo co Niemiec skoczył 18-letni Timi Zajc, Słoweniec miał jednak więcej dodanych punktów, więc wyprzedził dotychczasowego lidera. Od tego momentu rozpoczęła się prawdziwa wymiana ciosów. Uczestniczyli w niej również Polacy, a pierwszym z nich był Dawid Kubacki. Polak odleciał aż na 143m! Po jego skoku obniżono belkę, jednak to nie przeszkodził Piotrowi Żyle uzyskać 142m. Dobrze skoczył też Kamil Stoch (138,5m). Biało-czerwoni po pierwszej serii zajmowali 2, 3 i 4 miejsce. Wyprzedzał ich lider Pucharu Świata, Ryoyu Kobayashi.

 

W drugiej serii Kot skoczył już gorzej. Po uzyskaniu 126m, czyli najkrótszej odległości w całej serii finałowej, zajmował ostatnie miejsce i tak już zostało. Po pierwszej dziesiątce zawodników obniżono belkę na 12. Drugi dobry skok oddał Kuba Wolny, który po skoku na 134,5m wyprzedził m.in.: Hayboecka i Leyhe. Polaka szybko zmienił jednak Rosjanin Evgeniy Klimov (134,5m). Więcej skoczył Stefan Kraft (135m), jednak odległa  14. pozycja zajmowana po pierwszej serii nie pozwoliła u marzyć o sukcesie w tym konkursie. Bardzo dobrze zaprezentował się Richard Freitag. Niemiec dopingowany przez prawie 35 tysięcy ludzi odleciał na 144m i objął prowadzenie. Nie zawiódł również Eisenbichler. Charyzmatyczny zawodnik uzyskał 141,5m, co pozwoliło mu wyprzedzić Freitaga i objąć prowadzenie w konkursie. Słabiej spisali się Timi Zajc i, przede wszystkim, Robert Johansson, który zawody zakończył poza czołową "10". Dawid Kubacki w dobrych warunkach skoczył 139m i trochę zabrakło do utrzymania pozycji, zajął 3. miejsce. Spadł również Kamil Stoch (134,5m). Grę nerwów wytrzymał Żyła, który oddał świetny skok (137,5m). Wszystkich pogodził jednak niesamowity Kobayashi, wygrywając już 11. konkurs w tym sezonie! Drugie miejsce wywalczył Eisenbichler, a 3. Żyła. Kubacki zajął 5. pozycję, a Stoch 7. Kuba Wolny był 16., a Maciej Kot - 30.