Narciarstwo alpejskie – PŚ: Szwajcarzy najlepsi w drużynie!

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 12.02.2019, 18:10

Zawody drużynowe na Mistrzostwach Świata w Are wygrali reprezentanci Szwajcarii. W finale pokonali Austriaków. Biało-Czerwoni nie startowali. Nieoczekiwanie nie wystąpili również Amerykanie.

 

Najwyżej rozstawieni w drabince byli Austriacy. Ekipa faworytów była z pewnością głodna złotego medalu, gdyż jeszcze nigdy w rywalizacji zespołowej go nie zdobyła. Rozpoczęli od "rozgrzewkowego" i wygranego 4-0 pojedynku z Argentyńczykami. W kolejnej rundzie, również bez straty punktu, pokonali Słowaków. W półfinale z trudem, ale pokonali Włochów. Obydwie ekipy wygrały po dwa wyścigi, ale Austriacy mieli lepszy czas.

 

Włosi nie występowali w najsilniejszym składzie, a mimo to radzili sobie bardzo dobrze. Ich triumf nad Finlandią w pierwszej rundzie był przewidywany, ale już zwycięstwo nad Norwegią w ćwierćfinale niekoniecznie. W półfinale dzielnie stawiali się Austriakom, ale jednak okazali się minimalnie słabsi. W związku z tym walczyli o brąz.

 

Jednymi z głównych faworytów do medalu byli też mistrzowie olimpijscy ze Szwajcarii. W pierwszym z dzisiejszych starć pokonali 4-0 reprezentację Belgii. W kolejnej rundzie okazali się minimalnie lepsi od Szwedów. Reprezentanci gospodarzy liczyli dziś na pierwszy medal podczas tych mistrzostw, jednak przegrali ze Szwajcarami. Obydwie reprezentacje wygrały po dwa wyścigi, jednak Helweci byli nieznacznie szybsi. W półfinale Szwajcarzy również mieli wynik 2-2, jednak tym razem okazali się nieznacznie, bo o 0,20 sekundy, szybsi od Niemców. Dzięki temu weszli do finału.

 

Niemcy, którzy zostali przez nich zepchnięci do walki o brąz, rozpoczęli rywalizację od zwycięstwa 3-1 z Brytyjczykami. W ćwierćfinale sprawili niespodziankę eliminując takim samym wynikiem broniących tytułu mistrzów świata Francuzów. Po porażce ze Szwajcarami, wydawali się faworytami w pojedynku o brąz z Włochami.

 

W tymże małym finale nie wszystko potoczyło się jednak po ich myśli i w ostatnim pojedynku Linus Strasser musiał wystarczająco wysoko pokonać Alexa Vinatzera, by doprowadzić do wyniku 2-2 i zwycięstwa Niemców dzięki lepszym czasom. Wydawało się, że tego dokonał. Vinatzer upadł na trasie, a Strasser dotarł do mety i już cieszył się z innymi członkami swojej reprezentacji. Po chwili jednak radością eksplodowali Włosi. Okazało się, że Strasser złapał tyczkę na trasie i został zdyskwalifikowany. W efekcie to Lara Della Mea, Simon Maurberger, Irener Curtoni i Alex Vinatzer zdobyli brązowy medal. Krążki otrzymali też rezerwowi Marta Bassino i Riccardo Tonetti.

 

W wielkim finale spotkały się dwie najwyżej rozstawione reprezentacje. Była to powtórka finału zeszłorocznych igrzysk w Pjongczang, gdzie Szwajcarzy pokonali Austriaków. Dziś było podobnie. Co prawda po 3 pojedynkach Helweci przegrywali 1-2, ale Ramon Zenhausern stanął na wysokości zadania i wyraźnie pokonując Marco Schwarza zapewnił swojej reprezentacji triumf.

 

Wyniki:

 

1. Szwajcaria (Wendy Holdener, Daniel Yule, Ramon Zenhausern, Aline Danioth, Sandro Simonet, Andrea Ellenberger)
2. Austria (Katharina Liensberger, Marco Schwarz, Michael Matt, Katharina Truppe, Christian Hirschbuehl, Franziska Gritsch)
3. Włochy (Irene Curtoni, Simon Maurberger, Alex Vinatzer, Lara Della Mea, Marta Bassino, Riccardo Tonetti)
4. Niemcy
5.-8. Słowacja, Norwegia, Francja, Szwecja

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.