Znamy komplet ćwierćfinalistów Thomas & Uber Cup

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 23.05.2018, 20:04

Dziś w Bangkoku zakończyła się runda grupowa drużynowych mistrzostw świata w badmintonie (Thomas & Uber Cup). W gronie ćwierćfinalistów nie ma większych niespodzianek.

 

Dziś zakończyła się rywalizacja w sześciu grupach (ostateczne wyniki dwóch poznaliśmy wczoraj - pisaliśmy o tym TUTAJ) - trzech kobiecych i trze męskich. W grupie B Thomas Cup wiadomo już było wcześniej, że awans wywalczą Korea i Indonezja. Te dwie badmintonowe potęgi zagrały dziś o pierwsze miejsce w grupie, obie do gry desygnowały swoich najlepszych graczy, widowisko mieliśmy więc przednie. Indonezyjczycy zdobyli punkty w grach podwójnych, a Koreańczycy w dwóch pierwszych singlach. O ostatecznym wyniku decydował więc mecz między Firmanem Kholikiem a Ha Young Woong. Po ponad 60 minutach gry ręce w geście triumfu uniósł Indonezyjczyk, dając swojej drużynie pierwsze miejsce w grupie. W drugi meczu, którego stawką było trzecie miejsce w tabeli gospodarze planowo rozgromili Kanadyjczyków 5:0.

 

W grupie C o pierwsze miejsce walczyli Japończycy i Tajwańczycy. Tu wielkich emocji nie było, gracze z Kraju Kwitnącej Wiśni byli zdecydowanie lepsi, zwyciężając bez straty punktu. Więcej emocji było w spotkaniu Hongkongu i Niemiec, choć drużyny te nie maiły już szans na wyjście z grupy. Wygrali Azjaci 3:2. Kto wie, czy nie ostatni mecz w bogatej reprezentacyjnej karierze zagrał Mark Zwiebler. Jeśli faktycznie było to pożegnanie, to smutne, bowiem Niemiec przegrał swój mecz, a decydował on o tym, która ekipa zajmie trzecie miejsce w grupie. 

 

W grupie D fantastyczne emocje zafundowali nam Duńczycy i Malezyjczycy, grający o grupowe zwycięstwo. Zaczęło się od pojedynku Viktora Axelsena z Lee Chong Wei. Malezyjczyk zagrał kapitalnie, aktualnemu mistrzowi świata nie dając najmniejszych szans, zwłaszcza w pierwszym secie. Duńczycy wyrównali dzięki deblowi Mads Conrad - Petersen/Mads Pieler-Kolding, ale po chwili porażki doznał w meczu z Lee Zii Jia Hans-Kristian Vittinghus. I po kolejnej nieco ponad godzinie znów był remis. Drugi punkt Dani zapewnił drugi debel - Mathias Boe, grający w Bangkoku nie z Carstenem Mogensenem, ale Mathiasem Christiansenem. O ostatecznym wyniku decydowało więc starcie Jana Joergensena i Iskandara Zulkarinaina. Malezyjczyk wygrał pierwszego seta, w drugim prowadził trzema punktami już po przerwie technicznej, a jednak... przegrał cały mecz, bo Duńczyk zerwał się w końcówce drugiej partii do desperackiej, ale skutecznej walki, a decydującej odsłonie zwyciężył do 14. W drugim meczu Rosja rozgromiła Algierię 5:0.

 

W grupie A Uber Cup odnotowaliśmy jedną niespodziankę. Do ćwierćfinału awansowały Kanadyjki, co jest historycznym sukcesem kanadyjskiego badmintona. Trzeba jednak przyznać, że to po części zasługa osłabionej i to istotnie ekipy Indii. Kanadyjki dziś 4:1 pokonały Australię, a Hinduski bez zdobytego punktu musiały uznać wyższość świetnie dysponowanych Japonek. 

 

W grupie B w meczu o pierwsze miejsce gospodynie przy gorącym aplauzie publiczności pokonały Tajwan 3:2. Ozdobą meczu była gra Ratchanok Intanon z Tai Tzu Ying. Czołowe zawodniczki świata stworzyły kapitalny spektakl, z którego ostatnimi czasy słyną gry singlowe najlepszych pań, a wygrała ostatecznie Tajwanka. W meczu "o pietruszkę" Hongkong rozprawił się z Niemkami w stosunku 4:1. W grupie D wiele emocji dostarczył mecz o pierwsze miejsce, w którym Chinki okazały się lepsze od Indonezyjek, ale tylko w stosunku 3:2. Malezja natomiast rozgromiła Francję 5:0, ale to była wygrana na pocieszenie, bo nie dała ona awansu do czołowej ósemki. 

 

 

Wyniki:

Thomas Cup

Grupa B: Indonezja - Korea 3:2, Tajlandia - Kanada 5:0

Grupa C: Japonia - Tajwan 5:0, Hongkong - Niemcy 3:2

Grupa D: Dania - Malezja 3:2, Rosja - Algieria 5:0

 

Ćwierćfinały:

Chiny - Tajwan

Korea - Dania

Francja - Japonia

Indonezja - Malezja

 

Uber Cup

Grupa A: Australia - Kanada 1:4, Japonia - Indie 5:0

Grupa B: Tajlandia - Tajwan 3:2, Hongkong - Niemcy 4:1

Grupa D: Chiny - Indonezja 5:0, Malezja - Francja 5:0

 

Ćwierćfinały

Dania - Chiny

Kanada - Korea

Indonezja - Tajlandia

Japonia - Tajwan

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.