Kombinacja norweska - PŚ: zwycięstwo Finów, Polacy daleko

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 09.02.2019, 20:38

Za nami kolejny konkurs Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. W fińskim Lahti został dzisiaj rozegrany sprint drużynowy. Wśród startujących szesnastu duetów oglądaliśmy dwie polskie pary: Paweł Twardosz i Paweł Słowiok oraz Adam Cieślar i Szczepan Kupczak. Niestety Polacy nie mogą zaliczyć tego startu do udanych. Zwyciężyli Finowie w składzie Ilkka Herola i Eero Hirvonen.

Pierwszym zawodnikiem w konkursie skoków, a zarazem pierwszym z Biało-Czerwonych był Paweł Twardosz. Nasz młody reprezentant uzyskał zaledwie 90,5 metra, przez co był na ostatnim miejscu po pierwszej grupie. Niewiele lepiej spisał się Adam Cieślar, który skoczył 105,5 metra, co pozwoliło mu na wyprzedzenie trzech zawodników. Najlepszy w pierwszej grupie był Akito Watabe, który poszybował na 127 metr.

W drugiej grupie jako pierwszy zaprezentował nam się Paweł Słowiok. Wiślanin skoczył 99,5 metra i był najsłabszy ze skoczków drugiej grupy. Poziomem skoków odstawał zdecydowanie Szczepan Kupczak. Polak wylądował na 121,5 metrze, co było trzecim wynikiem w drugiej grupie. Najlepszym skokiem popisał się Mario Seidl. Austriak skoczył 127 metrów. Po serii skoków na prowadzeniu byli Austriacy Mario Seidl/Wilhelm Denifl. Wyżej sklasyfikowaną z polskich par byli Kupczak i Cieślar, którzy zajmowali siódme miejsce ze stratą minuty i czterdziestu trzech sekund do Austriaków. Nasza druga para Twardosz/Słowiok była na ostatnim miejscu i traciła do liderów ponad cztery minuty.

 

Wyniki po skokach tutaj.

 

W biegu kapitalnie spisali się reprezentanci Finlandii Ilkka Herola i Eero Hirvonen. Po skokach zajmowali szóste miejsce ze stratą 1:24 do liderów. Odrobili całą stratę i do ostatnich metrów walczyli o zwycięstwo Z Norwegami Espenem Bjoernstadem i Joergenem Graabakiem. Na finiszu okazali Finowie okazali się lepsi o 0,2 sekundy. W walce o najwyższe miejsce liczyli się długo prowadzący po skokach Austriacy i druga para norweska Magnus Krog i Espen Andersen. Więcej sił w końcówce mieli Mario Seidl i Wilhelm Denifl i to oni zajęli trzecie miejsce.

 

Jak zdążyliśmy się przyzwyczaić, nasi reprezentanci stracili w biegu i uplasowali się na odległych pozycjach. Szczepan Kupczak i Adam Cieślar finiszowali na 12. miejscu. Paweł Słowiok i Paweł Twardosz i poprawili swojej pozycji i zajęli ostatnie 15. miejsce.

 

Oficjalne wyniki tutaj.