Biathlon - MŚJ: juniorskie sztafety daleko od medalu

10. miejsce żeńskiej sztafety - Natalia Tomaszewska, Joanna Jakieła, Kamila Żuk było najlepszym osiągnięciem Biało-czerwonych podczas kolejnego dnia Mistrzostw Świata Juniorów, które odbywają się w Osrblie. Męska drużyna uplasowała się na 12. lokacie. Złote medale dla Francuzek i Rosjan.

Panie biegły dziś dystans 3x6 kilometrów. Jedyną sztafetą słowackich zawodów, która odbywała się w zbliżonym do Pucharu Świata, Mistrzostw Świata i igrzysk olimpijskich formacie był dzisiejszy start mężczyzn 4x7,5 kilometra. Lepszy wynik osiągnęły jednak kobiety, choć ich strata do czołówki również była spora i nawet na chwilę nie było nadziei na medal. W naszym zespole pierwszą zmianę zaliczyła Natalia Tomaszewska, która na szczęście nie dała zespołowi karnej rundy, ale cztery pudła (1+3) też nie ustawiały Polek w dobrej pozycji do ataku - po pierwszej zmianie Polki znalazły się na 13. miejscu. Co ciekawe, mimo że druga zmiana w wykonaniu Joanny Jakieły przyniosła na drugim strzelaniu karną rundę, Polka oddawała "pałeczkę" Kamili Żuk na 12. lokacie. Nasza ubiegłoroczna Mistrzyni Świata Juniorów pobiegła bardzo szybko - z tego właśnie jest znana, ale znowu odrobinę zawiodło strzelanie - najpierw jedno pudło, potem trzy i nasza kadra wylądowała na 10. miejscu ze stratą 2:09,0 do zwyciężczyń.

Tymi została reprezentacja Francji, która od pierwszych do ostatnich metrów pewnie prowadziła i okazała się dziś lepsza od Niemek (+15,1) oraz Szwedek (+36,6). 

Wyniki:

1. Francja - 54:26,4
2. Niemcy +15,1
3. Szwecja +36,6
==========================
10. Polska +2:09,0

Panowie biegli cztery zmiany, więc liczyliśmy na więcej emocji - w wykonaniu najlepszych sztafet, ale też reprezentacji Polski. W biało-czerwonych barwach dzisiejszy bieg rozpoczął Przemysław Pancerz. Na uwagę zasługuje strzelanie młodego Polaka, który zachwycił w tym elemencie i bez żadnego błędu podczas dwóch strzelań wyprowadził nasz zespół na 10. lokacie. Po kolejnej zmianie Wojciecha Skorusy było jeszcze lepiej, gdyż co prawda spudłował on raz w pozycji stojącej, ale przyprowadził drużynę na 7. miejscu. Na ten moment strata Polaków do podium wynosiła ledwie... 30 sekund! Niestety, za świetnie sprawującymi się kolegami nie poszli Wojciech Filip i Marcin Szwajnos - ten pierwszy na obu strzelaniach wykorzystał pełną pulę dobierań, ale uniknął karnej rundy, natomiast drugi na swoim pierwszym strzelaniu zafundował sobie dwie karne rundy, po czym spudłował tylko raz, ale i tak nasza sztafeta spadła poza 10-tkę - na 12. pozycję, tracąc do zwycięzców - 4:59,8.

Rzadko widzi się taką sytuację, ale dziś wygrała drużyna, która miała za sobą... jedną karną rundę. Reprezentacji Rosji - bo o niej mowa - ten  niezbyt przyjemny dodatek zapewnił Ilnaz Mukhamedzianov. Przez to "Sborna" do końca musiała drżeć o zwycięstwo, ostatecznie wygrywając z Niemcami o... równą sekundę, podczas gdy brązowi medaliści z Włoch tracili do wygranych 1,8 sekundy.

Wyniki:
1. Rosja - 1:20:13,5
2. Niemcy +1,0
3. Włochy  +1,8
====================================
12. Polska +4:59,8