Hokej na trawie - FIH Pro League: kobiety też zaczęły

  • Data publikacji: 27.01.2019, 09:00

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu rozpoczęły się żeńskie rozgrywki FIH Pro League. Kolejne spotkania rozegrali również laskarze.

 

Jako pierwsze wśród pań rywalizację w nowym formacie rozpoczęły Argentynki i Belgijki. Premierową bramkę strzeliła w 12. minucie Julieta Jankunas, natomiast wynik meczu na 2:0 dla Las Leonas ustaliła w 42. minucie Agustina Habif strzałem z krótkiego rogu.

 

Na drugim końcu świata, w Auckland, Nowozelandki podejmowały Holenderki. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Oranje, które Pomarańczowe zawdzięczają trafieniu Maartje Krekelaar w 38. minucie.

 

Więcej bramek przyniosły spotkania mężczyzn. W Cordobie Belgowie wzięli rewanż za porażkę swoich koleżanek. Już w trzeciej minucie gola strzelił Tom Boon. Wyrównanie gospodarzom dał w 21. minucie Lucas Vila. Pod koniec trzeciej kwarty po golach Gauthiera Boccarda i Victora Wegneza Czerwone Lwy prowadziły 3:1, a w 51. minucie przewagę powiększył Boon, drugi raz wpisując się na listę strzelców. Rozmiary porażki do 2:4 zmniejszył Lucas Martinez.

 

W pojedynku Nowozelandczyków z Holendrami kibice byli świadkami prawdziwego rollercoastera. Po pierwszej kwarcie Pomarańczowi prowadzili już 3:0 po golach Thierry'ego Brinkmana, Jonasa de Geusa oraz Jipa Janssena. Na półmetku spotkania na tablicy wyników widniał jednak remis - dwa trafienia Hugo Inglisa i wykorzystany przez Kane'a Russella krótki róg dały drużynie Black Sticks wyrównanie. Rozstrzygająca o losach spotkania bramka padła w 44. minucie, a jej autorem został Brinkman.

 

Wśród panów na czele klasyfikacji są wciąż Brytyjczycy i Holendrzy, którzy mają na koncie po jednym zwycięstwie. Cztery punkty, ale w dwóch meczach, wywalczyli plasujący się za nimi Belgowie.