Szermierka - Grand Prix: czwórka powalczy w Dausze

Cztery Polki powalczą w jutrzejszym turnieju głównym szpadzistek w ramach Grand Prix, które odbywa się w katarskiej Dausze. Do Ewy Trzebińskiej, która z racji wysokiego rankingu miała pewne miejsce w turnieju głównym oraz Barbary Rutz - ta awans wywalczyła w eliminacjach grupowych, dołączyły jeszcze Anna Mroszczak i Magdalena Piekarska.

Po wczorajszych eliminacjach panów z naszej czwórki dokładnie połówka wysłanych na zawody w Dausze awansowała do turnieju głównego - byli to Mateusz Antkiewicz i Karol Kostka. Dziś wśród szpadzistek liczyliśmy na większy połów, bo do eliminacji przystępowała polska siódemka. Naprawdę zadowoleni po walkach grupowych mogliśmy być tylko z Barbary Rutz, która w sześcioosobowej grupie odniosła komplet pięciu zwycięstw i pewnie awansowała od razu do turnieju głównego. Niestety reszta nie powalczyła zbyt udanie, choć z naszej reprezentacji tylko Kamila Pytka (1:4) nie awansowała do dalszej fazy zawodów. Danuta Dmowska-Andrzejuk, Anna Mroszczak i Magdalena Piekarska walczyły na remis (3:3), a Aleksandra Zamachowska i Renata Knapik-Miazga miały minimalnie ujemny bilans (2:3).

Już w pierwszej rundzie bezpośredniej spotkały się ze sobą dwie Polki: Anna Mroszczak pokonała 15:11 Renatę Knapik-Miazgę, a w kolejnej rundzie poszła za ciosem i wygrywając 15:9 z Rumunką Gretą Veres awansowała do turnieju głównego. Jej śladem poszła też w dobrym stylu Magdalena Piekarska pokonując groźną Włoszkę Federicę Isolę (15:12) oraz Amerykankę Isis Washington (15:7). Dwóm pozostałym Polkom nie poszło tak dobrze. Aleksandra Zamachowska najpierw wygrała z Alexandrą Ehler z Niemiec 15:12, ale potem uległa Szwajcarce Pauline Brunner (10:15). Już w pierwszej walce bezpośredniej z turniejem pożegnała się Danuta Dmowska-Andrzejuk, ulegając 9:15 Estonce Nelli Differt.

Jutro w pierwszej rundzie turnieju głównego Barbara Rutz powalczy z Yaną Shemyakiną z Ukrainy, Anna Mroszczak będzie miała do czynienia z Rosjanką Tatianą Andriusziną, a Magdalena Piekarska skrzyżuje szpady z niebezpieczną Koreanką Injeong Choi. Z racji wysokiego miejsca w turnieju głównym zawalczy też Ewa Trzebińska. Jej rywalką będzie Camille Nabeth z Francji.