Mistrzostwa Świata: pewne zwycięstwa Chorwatów i Hiszpanów

  • Data publikacji: 16.01.2019, 22:56

Za nami kolejne spotkania w grupach B i D. Chorwaci i Hiszpanie odnieśli bardzo przekonujące zwycięstwa, natomiast Katarczycy byli blisko sprawienia niespodzianki w pojedynku ze Szwedami.

 

Grupa B

 

Na początek dzisiejszych zmagań w tejże grupie Japończycy zmierzyli się z Islandczykami. Faworytami byli Ci drudzy, ale reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni napsuli dużo krwi swoim rywalom. Do przerwy było tylko 13:12 dla Islandczyków. Jednak mimo wyrównanej gry Samuraje nie potrafili utrzymać tempa gry piłkarzy ręcznych z Europy i ostatecznie przegrali 21:25.

 

Zdecydowanie bardziej przewidywalny scenariusz miało spotkanie Chorwacji z Bahrajnem. Zawodnicy z Europy byli zdecydowanymi faworytami tego meczu i udowodnili to już w pierwszej połowie, rzucając rywalom 19 bramek. Bahrajńczycy odpowiedzieli tylko 9 trafieniami. Obraz gry nie uległ zmianie po przerwie i to piłkarze ręczni z Bałkanów odnieśli przekonujące zwycięstwo 32:20.

 

Problemów z wygraną nie mieli również Hiszpanie. Początkowo jednak ich pojedynek z Macedończykami był bardzo wyrównany, lecz w miarę jego trwania to szczypiorniści z Półwyspu Iberyjskiego przejmowali nad nim inicjatywę. Ostatecznie to Hiszpanie zwyciężyli bardzo wysoko 32:21.

 

 

Japonia - Islandia 21:25

 

 

Chorwacja - Bahrajn 32:20

 

Macedonia - Hiszpania 21:32

 

Grupa D

 

W pierwszym spotkaniu tej grupy Angolczycy mierzyli się z Argentyńczykami. Remis w tym spotkaniu utrzymywał się do stanu 6:6. Wtedy piłkarzom ręcznym Albicelestes udało się rzucić cztery bramki z rzędu i odskoczyć rywalom. Angolczycy nie dawali jednak za wygraną i zmniejszyli straty w pewnym momencie tylko do jednej bramki. Argentyńczycy zdołali opanować sytuację i ponownie wyszli na kilka goli przewagi, kończąc pierwszą część spotkania wynikiem 17:12. W drugiej połowie piłkarze ręczni z Czarnego Lądu zbliżyli się ponownie do swoich przeciwników (20:21), ale szczypiornistom z Ameryki Południowej udało się po raz kolejny zwiększyć prowadzenie, którego nie oddali już do końca, zwyciężając 33:26.

 

Na początek dzisiejszych zmagań w tejże grupie Japończycy zmierzyli się z Islandczykami. Faworytami byli Ci drudzy, ale reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni napsuli dużo krwi swoim rywalom. Do przerwy było tylko 13:12 dla Islandczyków. Jednak mimo wyrównanej gry Samuraje nie potrafili utrzymać tempa gry piłkarzy ręcznych z Europy i ostatecznie przegrali 21:25.

 

Jeszcze bardziej wyrównany przebieg miały pozostałe dwa spotkania w tej grupie. W starciu Węgrów z Egiptem, znacznie większe szanse bukmacherzy przyznawali tym pierwszym, ale piłkarze ręczni z Czarnego Lądu nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Już pierwsza połowa pokazała, że to będzie ciężki pojedynek dla Madziarów. Zakończyła się ona bowiem wynikiem 14:14. W drugiej części meczu padło zaledwie 12 bramek, dzięki dobrej obronie z obu stron oraz dyspozycji bramkarzy. Jeszcze na kilka minut przed końcem prowadzili Faraonowie, lecz skuteczna końcówka w wykonaniu Węgrów pozwoliła im doprowadzić do remisu 30:30.

 

W ostatnim pojedynku tej grupy Katarczycy byli bliscy sprawienia niespodzianki w starciu ze Szwedami. Skandynawowie wydawało się, że będą mieć ten mecz pod kontrolą, lecz nic takiego się nie stało. Niie potrafili zbudować sobie większej przewagi. Co więcej, to oni przegrywali już nawet trzema bramkami. Ostatecznie jednak udało im się zwyciężyć, choć zaledwie jednym golem.

 

Angola - Argentyna 26:33

 

Węgry - Egipt 30:30

 

Katar - Szwecja 22:23