Biegi narciarskie - PŚ: Szwedki i Norwedzy zwyciężają, ciężki debiut Polek

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 13.01.2019, 13:39

Z zaciekawieniem czekaliśmy na dzisiejszy start naszych pań w sprincie drużynowym techniką dowolną, który był debiutem młodych Polek w tej konkurencji. Apetyty kibiców rozbudził dodatkowo dobry wynik Moniki Skinder we wczorajszym w występie indywidualnym. Dziś odbyły się także biegi mężczyzn, jednak bez udziału Polaków.

 

W rywalizacji pań mogliśmy zobaczyć aż dwie pary z naszego kraju. W półfinale A pobiegły Weronika Kaleta i Urszula Łętocha, niestety Polki zajęły ostatnie, dziewiąte miejsce ze stratą ponad 50 sekund do zwycięskich Szwedek Nillson i Dahlqvist. Miejsce premiowane bezpośrednim awansem uzyskały jeszcze Amerykanki Kern i Caldwell.

 

Nieco więcej nadziei wiązaliśmy z biegiem, w którym startowały Izabela Marcisz i mistrzyni Polski w sprincie Monika Skinder. Jak się okazało później tempo tej serii było dużo szybsze, stąd awans aż siedmiu drużyn do finału, z czego pięć jako lucky loser. Polki długo utrzymywały tempo rywalek, jednak z powodu upadku finiszowały na przedostatnim miejscu. Półfinał wygrały Norweżki Eide i Falla, drugie były Szwedki Sundling i Ingemarsdotter, ale jak już było wspomniane dzięki dobrym czasom dalej awansowało także pięć innych reprezentacji. Po biegu okazało się, że za blokowanie rywalek na pierwszej zmianie karę otrzymała Izabela Marcisz i nasz duet został przesunięty na ostatnią pozycję w stawce.

 

O ile u pań różnica czasów między półfinałami była duża, to u panów obydwie serie dzieliła przepaść. Pierwszy z nich wygrała Norwegia II (Goldberg, Brandsdal) z wynikiem 22:09.80 minimalnie przed Francją I (Chanavat, Jouve) i tylko te dwie reprezentacje uzyskały awans do finału. Sześć miejsc lucky loser zajęli uczestnicy drugiego biegu, gdzie najlepsi byli Szwajcarzy Schaad i Hediger przed Rosjanami Maltsevem i Retivykhkem. Czas zwycięzców był o około pół minuty lepszy niż wynik Norwegów z pierwszego biegu.

 

Finał kobiet był prawdziwym popisem Szwedek, których duety zajęły dwa pierwsze miejsca, ale najlepsze były niezmęczone pierwszą fazą zawodów Nillson i Dahlqvist. Sekundę po nich na metę niemal równo wpadły Sundling z drugiej szwedzkiej pary, biegnąca na ostatniej zmianie Norweżka Falla oraz Amerykanka Caldwell, która na ostatniej rundzie odrobiła cztery sekundy straty do podium. Analiza fotokomórki wykazała minimalną przewagę Sundling nad Ingemarsdotter z Norwegii, pechowe miejsce zajęły mimo szaleńczego pościgu Amerykanki.

 

U mężczyzn również potrzebna była praca sędziów, tutaj jednak nie było wątpliwości kto stanie na podium. Najlepszy czas na mecie był autorstwa Norwegii I (Valnes, Skar), o drugiej pozycji Norwegii II przed Rosjanami I (Maltsev, Retivykh) zadecydowało 0,05 sekundy. Czwarta i piąta pozycja też była przedmiotem dyskusji, ostatecznie Szwajcaria I była lepsza niż Rosja II. 

 

Sprint drużynowy stylem dowolnym, wyniki kobiet:

  1. Szwecja I (Nilsson, Dahlqvist) 24:02.45,
  2. Szwecja II (Ingemarsdotter, Sundling) 24:03.56,
  3. Norwegia I (Eide, Falla) 24:03.56,
  4. USA I (Kern, Caldwell) 24:03.56,
  5. Szwajcaria (van der Graaf, Faehndrich) 24:04.47,
  6. Norwegia II (Harsem, Stenseth) 24:16.65, 

...

 

    17. Polska II (Kaleta, Łętocha) 

    18. Polska I (Marcisz, Skinder) zostały zdyskwalifikowane

 

Wyniki mężczyzn:

 

  1. Norwegia I (Valnes, Skar) 22:38.72,
  2. Norwegia II (Goldberg, Brandsdal) 22:39.47,
  3. Rosja I (Maltsev, Retivykh) 22:39.52,
  4. Szwajcaria I (Schaad, Hediger) 22:39.73,
  5. Rosja II (Krasnov, Terentev) 22:39.76,
  6. Wielka Brytania (Clugnet, Young) 22:41.89.