Biegi narciarskie - PŚ: kolejny debiut w kadrze kobiet

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 11.01.2019, 10:55

Pięcioro biegaczy narciarskich będzie reprezentować Polskę podczas zawodów Pucharu Świata w Dreźnie. W zawodach najwyższej rangi zadebiutuje Weronika Kaleta.

 

Przed nami sprinterski weekend w Dreźnie. W programie najbliższych zawodów Pucharu Świata znalazły się sprinty indywidualne stylem dowolnym (w sobotę) oraz sprinty drużynowe tą samą techniką (w niedzielę).

 

W Niemczech wystartuje pięcioro reprezentantów Polski: Maciej Staręga oraz cztery podopieczne trenera Aleksandra Wierietielnego – Monika Skinder, Izabela Marcisz, Urszula Łętocha i Weronika Kaleta. Dla ostatniej z nich start w Dreźnie będzie debiutem w zawodach najwyższej rangi.

Zawody w Dreźnie są słabiej obsadzone niż większość Pucharów Świata. Jako że zmagania wypadają tydzień po zakończeniu Tour de Ski na starcie w Niemczech nie zobaczymy sporej grupy biegaczy ze światowej czołówki, odpoczywających po morderczym cyklu. W gronie kobiet zabraknie m.in. Ingvild Flugstad Oestberg, Natalii Niepriajewej, Julii Biełorukowej i Jessici Diggins. Czołowe sprinterki świata – z niesamowicie mocną reprezentacją Szwecji na czele – stawią się jednak w Dreźnie w komplecie. Wśród mężczyzn nie zobaczymy najszybszych Norwegów i Rosjan, m.in. Johannesa Hoesflota Klaebo, Emila Iversena, Finna Haagena Krogha, Aleksandra Bolszunowa, Siergieja Ustiugowa i Andrieja Mielniczenko.

 

W tej sytuacji dziwna wydaje się decyzja, że do Drezna nie jedzie drugi z polskich sprinterów – Kamil Bury. Polak – który w przeciwieństwie do młodszego brata i Mateusza Haratyka nie przygotowuje się do startu w mistrzostwach świata młodzieżowców, bo jest już seniorem – miałby szansę na zrobienie najlepszego wyniku w Pucharze Świata, a także sprawdzenia się w rywalizacji w sprincie drużynowym. Biorąc pod uwagę, że w ubiegłym sezonie w Niemczech 12 miejsce w zmaganiach team sprintów zajęła reprezentacja... Australii, polski duet z Maciejem Staręgą w składzie miałby dużą szansę na występ w finale tej konkurencji.

 

Dla Moniki Skinder, Izabeli Marcisz i Weroniki Kalety starty w Dreźnie będą ostatnim sprawdzianem przed imprezą docelową – mistrzostwami świata juniorów, które za tydzień rozpoczną się w fińskim Lahti. Dziewczęta szczyt formy szykują na przyszły tydzień, a rywalizacja z najlepszymi na świecie na pewno będzie dla nich cennym doświadczeniem. Gdyby którejś z z nich udało się awansować do ćwierćfinałów, byłby to duży sukces. Ciekawie zapowiada się także walka o wejście do finałowej dziesiątki w sprintach drużynowych kobiet.

źródło: facebook Justyny Kowalczyk/facebook PZN

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.