Narciarstwo alpejskie – PŚ: królowa nie zawiodła

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 29.12.2018, 15:10

Po zajęciu 5. miejsca we wczorajszym slalomie gigancie, dziś Mikaela Shiffrin powróciła na szczyt wygrywając w Semmering slalom. W tej austriackiej miejscowości po raz pierwszy od 3 lat w zawodach Pucharu Świata wystartowała wracająca po ciężkich kontuzjach Sabina Majerczyk. Niestety bez powodzenia.

 

Mikaela Shiffrin prowadziła z przewagą 0,48 sek. nad drugą Petrą Vlhovą ze Słowacji już po pierwszym przejeździe. Amerykanka jako jedyna pokonała trasę w mniej niż 50 sekund, bo dokładnie 49,64 sek. Tuż za Vlhovą ze stratą 0,53 sek. plasowała się Szwedka Frida Hansdotter. Stratę poniżej sekundy do liderki miała jeszcze Szwajcarka Wendy Holdener (dokładnie 0,96 sek.). Jako przedostatnia na trasę pierwszego przejazdu wyruszyła Sabina Majerczyk. Nasza reprezentantka dotarła do mety, jednak z trzecim najsłabszym czasem, zajmując 41. miejsce. Do Shiffrin straciła aż 7,70 sek. Nieco ponad 3,5 sekundy zabrakło Polce do 30. Marusy Ferk ze Słowenii.

 

W drugim przejeździe Shiffrin obroniła prowadzenie, choć straciła nieco ze swej przewagi. Łączny rezultat 1:42,99 był lepszy od wyniku Vlhovej o 0,29 sek. Z podium wypadła Frida Handotter, która nie zdołała ukończyć zawodów. Skorzystała na tym Wendy Holdener, która zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i znacznie zmniejszyła też swoją stratę do Shiffrin. Wyniosła ona ostatecznie 0,38 sek.

 

Wyniki:

1. Mikaela Shiffrin (USA) 1:42,99
2. Petra Vlhova (SVK) 1:43,28
3. Wendy Holdener (SUI) 1:43,37
4. Katharina Liensberger (AUT) 1:43,74
5. Katharina Truppe (AUT) 1:44,57
6. Anna Swenn Larsson (SWE) 1:44,80
7. Irene Curtoni (ITA) 1:45,28
8. Roni Remme (CAN) 1:45,59

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.