Narciarstwo alpejskie – PŚ: kto jak nie on?
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 16.12.2018, 14:05
Jeszcze wczoraj oglądaliśmy zmagania zjazdowców w Val Gardenie, a już dziś giganciści starli się w Alta Badii. Wygrał faworyt – Marcel Hirscher. Zresztą wygrał to mało powiedziane. Austriak zmiażdżył rywali. Tym razem w zawodach nie startował żaden reprezentant Polski.
Już po pierwszym przejeździe Marcel Hirscher miał dużą przewagę nad rywalami. Austriak pokonał trasę w czasie 1:17,61, dzięki czemu drugiego Mattsa Olssona wyprzedzał o 0,94 sek. Tuż za Szwedem z sekundą straty do lidera plasował się Szwajcar Marco Odermatt. Młody Helwet, multimedalista ubiegłorocznych Mistrzostw Świata Juniorów, stanął przed szansą na pierwsze w karierze podium Pucharu Świata. Zadanie na drugi przejazd miał jednak niełatwe, gdyż zaledwie 0,03 sek. tracił do niego Austriak Manuel Feller.
W drugim przejeździe kapitalnie spisał się Thomas Fanara. Francuski weteran awansował z 14. miejsca na 2. dzięki czemu po raz pierwszy od marca 2016, kiedy to w Sankt Moritz odniósł jedyne w swej karierze zwycięstwo, stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Marco Odermatt nie zdołał ukończyć popołudniowej trasy. Matts Olsson na końcowym odcinku trasy stacił resztki swej przewagi i spadł na 6. miejsce. To pozwoliło wskoczyć na podium kolejnemu Francuzowi – Alexisowi Pinturault. Hirscher nie zawiódł. Po pierwszym przejeździe miał nad Fanarą 1,90 sek. przewagi. Powiększył ją do niesamowitych 2,53 sekundy!
Wyniki:
1. Marcel Hirscher (AUT) 2:32,29
2. Thomas Fanara (FRA) +2,53
3. Alexis Pinturault (FRA) +2,69
4. Manuel Feller (AUT) +2,72
5. Tommy Ford (USA) +2,79
6. Matts Olsson (SWE) +2,81
7. Luca de Aliprandini (ITA) +3,14
8. Loic Meillard (SUI) +3,31