Biathlon - PŚ: Monika Hojnisz blisko podium w Hochfilzen

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 13.12.2018, 15:38

Kolejny świetny występ Moniki Hojnisz! W czwartkowym sprincie drugich zawodów Pucharu Świata w austriackim Hochfilzen, Polka zajęła 5. miejsce, przegrywając tylko z Dorotheą Wierer, Kaisą Makarainen, Jekateriną Jurłową i Lisą Vitozzi. Pozostałe Polki spisały się dużo słabiej.

 

W dzisiejszym sprincie startowały cztery reprezentantki Polski. Największe nadzieje naturalnie wiązaliśmy z Moniką Hojnisz, która na inaugurację zajęła 2. miejsce w biegu indywidualnym, uplasowała się w sprincie na 11 i obecnie w klasyfikacji generalnej plasowała się na 5. miejscu. Poza liderką naszej kadry – z 73. na plastronie wystartowała Kamila Żuk, z 78. numerem na trasie zameldowała się Kinga Zbylut, a z 99. numerem Karolina Pitoń.

 

Czwartkowy start Monice Hojnisz wyszedł rewelacyjnie. Polka ruszyła na trasę z 31. numerem i znowu popisała się kapitalnym biegiem, a co najważniejsze świetnym strzelaniem. Zarówno na pierwszej, jak i drugiej strzelnicy, katowiczanka była bezbłędna i gdy wbiegała na metę, przegrywała tylko z rewelacyjną Finką Kaisą Makarainen (+27,6), mimo tego, że Finka miała na swoim koncie jedno pudło…

 

Wiedzieliśmy, że podium było blisko, ale trzeba było jeszcze poczekać na kilka innych zawodniczek – w tym liderkę Pucharu Świata – Dorotheę Wierer, która miała na swoim plastronie dopiero 56. numer. Włoszka dziś potwierdziła, że jest bardzo mocna na początku sezonu. Na swoich wizytach na strzelnicy Włoszka strzelała jak z automatu, biegła bardzo szybko i nawet jeden niecelny strzał nie popsuł sytuacji Wierer, która wybiegła z przewagą nad Finką oraz Moniką Hojnisz i na mecie zameldowała się z czasem 21:04,9, pokonując Makarainen ledwie o… 0,6 sekundy! Ostatnią zawodniczką, na którą musieliśmy spojrzeć w kontekście podium Polki była Jekaterina Jurłowa, która dziś była bezbłędna i jeszcze po drugim strzelaniu wyprzedzała Polkę o 8,3 sekundy. Na ostatniej rundzie Rosjanka jednak mocno traciła, ale ostatecznie wygrała z Polką o 3,8 sekundy, spychając poza podium. Ostatecznie wygrała Dorothea Wierer (21:04,9), przed Kaisą Makarainen (+0,6) oraz Jekateriną Jurłową (+24,4). Przed Polką uplasowała się jeszcze Włoszka Lisa Vitozzi (+25,3).

 

Pozostałe Polki spisały się dużo słabiej. Do sobotniego biegu na dochodzenie weszła jeszcze tylko Kamila Żuk, która na strzelnicy spudłowała trzykrotnie i ze stratą 1:54,1 zajęła 46. miejsce. Kinga Zbylut okazała się z kolei największym pechowcem dzisiejszego biegu, zajmując ze stratą 2:14,7 (2 pudła) 61. lokatę, która nie daje już prawa do startu w sobotę. Karolina Pitoń była 85. (4 pudła, +3:23,7).

 

Wyniki:

 

1. Dorothea Wierer - Włochy (1) - 21:04,9
2. Kaisa Makarainen - Finlandia (1) +0,6
3. Jekaterina Jurłowa - Rosja (0) +24,4
4. Lisa Vitozzi - Włochy (1) +25,3
5. Monika Hojnisz - Polska (0) +28,2
6. Irina Kryuko - Białoruś (0) +38,5
==================================
48. Kamila Żuk - Polska (3) +1:54,1
61. Kinga Zbylut - Polska (2) +2:14,7
85. Karolina Pitoń - Polska (4) +3:23,7

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.