Hokej MŚ U20 IB: Polacy wygrywają z Japonią

  • Data publikacji: 12.12.2018, 20:01

Polska reprezentacja hokeja do lat 20 wygrała aż 7:4 z Japonią. Jest to drugie zwycięstwo podopiecznych Piotra Sarnika na Mistrzostwach Świata U20 IB.

 

Polacy bardzo szybko objęli prowadzenie. Błyskawiczne dwa gole pomiędzy 69 a 89 sekundą zdecydowały o krajobrazie pierwszej tercji. Japończycy dopiero po kilku minutach się otrząsnęli, zdołali nawet odpowiedzieć w 6. minucie. Kilkadziesiąt sekund później jednak Polska za sprawą Łukasza Kamińskiego wyprowadziła trzeci cios. Azjaci w pierwszej tercji zdołali jeszcze się odgryźć i zdobyć po raz drugi bramkę kontaktową. Taki hokej mógł się z pewnością podobać kibicom zgromadzonym na Stadionie Zimowym. Radosny, ofensywny styl obu drużyn spowodował, że już po 20 minutach Polacy prowadzili 3:2. 

 

Druga tercja nie zmieniła niczego. Najpierw w 27. minucie Olaf Bizacki zdobył gola dla swojej reprezentacji. W 36. minucie jednak Chikara Hanzawa skompletował dublet, kiedy z zimną krwią wykorzystał "prezent" otrzymany od naszego reprezentanta - Armena Khoperię. 18-latek popełnił błąd w swojej tercji i podał krążek pod kij przeciwnika. Hanzawa nie marnuje takich okazji, o czym przekonali się Polacy. Po dwóch tercjach gospodarze mieli tylko jednobramkową przewagę nad rywalami.

 

Polacy jednak na sam koniec podkręcili śrubę i potrafili odskoczyć rywalom na bezpieczny dystans. Najpierw w 45. minucie Kamil Wałęga dobił krążek po strzale Bizackiego. Później skorzystaliśmy z gry w przewadze i zdobyliśmy szóstą bramkę. Gumę do siatki wpakował Damian Tyczyński. Rywali dobił Łukasz Kamiński, dla którego była to druga bramka w tym spotkaniu. W 60. minucie Kai Sugimoto zdobył jeszcze gola, ale było to trafienie na otarcie łez. Japończycy ostatecznie spadają do dywizji IIA.

 

Polacy wygrali zasłużenie, jednak nie obyło się bez błędów. Japończycy wykorzystali owe błędy i strzelili nam aż 4 bramki, co nie powinno mieć miejsca. 

 

Polska – Japonia 7:4 (3:2, 1:1, 3:1)

1:0 – Sebastian Brynkus (1:09) 
2:0 – Dominik Paś (1:29)
2:1 – Tohi Kobayashi (5:19)
3:1 – Łukasz Kamiński (5:53)
3:2 – Chikara Hanzawa (13:51)
4:2 – Olaf  Bizacki (26:15)
4:3 – Chikara Hanzawa (35:27)
5:3 – Kamil Wałęga (44:26)
6:3 – Damian Tyczyński (50:29, 5/4)
7:3 – Łukasz Kamiński (56:55)
7:4 – Kai Sugimoto (59:48)

 

Pozostałe wyniki:

 

Ukraina - Włochy 2:1 d. rz. k. (0:1; 1:0; 0:0; 0:0; 2:0)

 

Słowenia - Węgry (rozpoczął się o godz. 20)

 

Tabela:

l.p. Drużyna Punkty Bilans
1. Węgry 9 18:6
2. Słowenia 8 12:6
3. Polska 7 15:13
4. Ukraina 5 13:16
5. Włochy 4 6:12
6. Japonia 0 10:21