Katharina Althaus: "Nie przegrałam, ja wygrałam srebro!"

  • Data publikacji: 07.12.2018, 18:43

Jest piękna, przebojowa i potrafi latać. Na nartach. Choć ma zaledwie 22 lata, Katharina Althaus już dwukrotnie rywalizowała na zimowych igrzyskach olimpijskich, a jako pamiątkę z Pjongczang udało jej się przywieźć srebrny medal. Poznajcie "słoneczko" niemieckich skoków narciarskich!

 

Poinformowani.pl: Jak to jest być srebrną medalistką olimpijską?


Katharina Althaus: Cudownie! Przez pierwsze kilka dni aż ciężko było mi w to uwierzyć! To po prostu wspaniałe.


P: W trakcie zawodów w Pjongczang zawodniczki skakały w nierównych warunkach, wiatr mocno mieszał w wynikach. Czy po konkursie pojawił się żal, przemyślenia, ze jednak mogło być lepiej, mogłaś wygrać?


KA: Owszem. Przez moment myślałam, że mogłam wygrać. Maren skakała jednak bardzo dobrze przez cały sezon. Byłam szczęśliwa, bo pokazałam jeden z najlepszych skoków w tych zawodach. Nie przegrałam, ja wygrałam srebro!


P: Jak zmieniło się Twoje życie po wygraniu srebrnego medalu?


KA: Wielu ludzi mnie rozpoznaje, a bycie znanym to świetne uczucie. Dowiedzieli się, że dziewczyny też skaczą. Mam nadzieję, że skoki dziewczyn z czasem będą się stawać coraz bardziej i bardziej popularne.

 


P: Wielu ludzi postrzega cię jako wielką następczynię Cariny Vogt. Utrzymujecie ze sobą kontakt? Czy inspirowała cię w przeszłości?


KA: Tak, wspaniale było obserwować, jak wygrywa wszystkie ważne zawody. A kiedy wygrała olimpijskie złoto w Soczi to było po prostu wspaniałe. Inspirowała mnie w czasie treningów, jej sukcesy pomagały w trakcie zawodów. To miłe, ze ludzie tak o mnie mówią.


P: Twój trener w czasie wywiadów często nazywa cię „słoneczkiem niemieckiej kadry”. Ma rację?


KA: *śmiech* Tak, prawdopodobnie. Zawsze chcę być pozytywna i dużo się uśmiecham, nie lubię być smutna. Nieważne, czy chodzi o skoki, czy o coś innego. Po prostu chcę być szczęśliwa!


P: Czy takie nastawienie pomaga w radzeniu sobie ze stresem, który towarzyszy konkursom skoków narciarskich?


KA: Tak sądzę; ponieważ mam bardzo pozytywne nastawienie, bardzo mi to pomaga.


P: Gdybyś miała wybrać swojego najlepszego przyjaciela spośród zawodniczek, kto by to był?


KA: Całkiem sporo dziewczyn. Na pewno Carina Vogt, Gianina Ernst i Svenja Würth.


P: Co Katharina Althaus robi poza byciem skoczkinią?


KA: Chcę studiować i pracować z ludźmi, może praca z małymi dziećmi? Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Na razie chcę poskakać jeszcze kilka lat, a potem zobaczymy, co zrobię.


P: Już dwukrotnie brałaś udział w Igrzyskach Olimpijskich, choć masz dopiero 22 lata. Wszystko wskazuje na to, że powalczysz na nich po raz trzeci. Widzisz się na podium?


KA: Do następnych Igrzysk jeszcze sporo czasu. Mam nadzieję, że będę wtedy skakać tak dobrze, jak teraz i znów znajdę się na podium. Ale jak już wspomniałam, jeszcze dużo czasu przed nami.


P: Na nadchodzących Igrzyskach pojawi się przed wami kolejna szansa medalowa – konkurs drużyn mieszanych. Chciałabyś znaleźć się w tej drużynie?


KA: Tak, oczywiście. Długo walczyliśmy o te zawody, dlatego mam nadzieję, że zostanę powołana do tej drużyny.


P: Kogo wybrałabyś jako swoich współtowarzyszy?


KA: Oh, nie wiem! Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, zobaczymy!

 

 

Click here to read the article in English!