Piłka ręczna - ME: awans Rumunek i Holenderek

  • Data publikacji: 03.12.2018, 22:55

W kolejnym dniu zmagań na mistrzostwach Europy awans zapewniły sobie reprezentacje Rumunii i Holandii, które wygrały dzisiejsze spotkania odpowiednio z Niemkami oraz Hiszpankami.

 

Chorwacja - Węgry 18:24

 

To spotkanie dla obu drużyn było bardzo ważne, bowiem w pierwszych pojedynkach poniosły porażki. Choć początek meczu był dosyć nerwowy zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, to po kilku minutach Węgierki zaczęły budować swoją przewagę, prowadząc najpierw 7:2, a później 13:9 na przerwie. Choć Chorwatki starały się odpowiadać na skutecznie grające rywalki, to nie miały odpowiednich argumentów, by się przeciwstawić. Świetnie zaprezentowała się Blanka Biro, która zapisała na swoim koncie około 50% skuteczność w obronie! Również dzięki niej, Madziarki mogły cieszyć się z wygranej.

 

Niemcy - Rumunia 24:29

 

Niemki do tego pojedynku podchodziły po zaciętym i zwycięskim meczu z Norweżkami. Zostawiły tam wiele sił, co było widać w dzisiejszej grze. To Rumunki od początku dyktowały warunki, którym nasze zachodnie sąsiadki nie mogły sprostać. Podopieczne Ambrosa Martina z minuty na minutę powiększały swoje prowadzenie. W obronie pomagała im bramkarka Stefania Dedu, która blokowała rzuty Niemek. Dzięki niej, w drugiej połowie spotkania jej zespół zbudował 8-bramkową przewagę (23:15), która przyczyniła się do ostatecznego triumfu.

 

Czechy - Norwegia 17:31

 

W tym meczu drużyna ze Skandynawii prowadziła od pierwszych minut. Czeszki były zbyt słabe na podrażnione przegraną z Niemkami Norweżki. Podopieczne Hergeirssona musiały wygrać to spotkanie, by liczyć się w walce o wyjście z grupy. Nie pozwoliły sobie na chwilę słabości i pewnie wykorzystywały potknięcia rywalek, skrzętnie budując przewagę. 

 

Holandia - Hiszpania 28:27

 

Był to zdecydowanie najciekawszy pojedynek dzisiejszego dnia. Początek spotkania był dosyć wyrównany, jednak przed przerwą udało się wyjść Holenderkom na prowadzenie 9:7. Drugie 30. minut lepiej rozpoczęły Hiszpanki, którym udało się odrobić straty i wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Jednak później gra była bardzo wyrównana, toczyła się bramka za bramkę. Dopiero w ostatniej akcji meczu, równo z syreną Pomarańczowym udało się strzelić gola na wagę wygranej!

 

Dodatkowo, EHF podjął dzisiaj decyzję o zawieszeniu na kolejny mecz naszej rozgrywającej - Karoliny Kochaniak za brutalny faul w spotkaniu przeciwko Dunkom, za który Polka otrzymała czerwoną kartkę.