Polacy pokonują Włochów! Mundial na wyciągnięcie ręki

  • Data publikacji: 02.12.2018, 21:55

Reprezentacja Polski pokonała Włochy 94:78 w rozgrywanym w Gdańsku meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2019. Zwycięstwo to - przy porażce Chorwatów z Litwinami w rozgrywanym wcześniej spotkaniu naszej grupy - oznacza, że Biało-Czerwoni są o krok od pierwszego od ponad pół wieku awansu na koszykarski mundial!

 

Chociaż to Włosi zwyciężyli z naszym zespołem we wrześniowym meczu pierwszej kolejki aż 101:82, Polacy zdecydowanie nie byli w tym spotkaniu skazani na porażkę. Po imponujących zwycięstwach nad Chorwacją i Holandią, Biało-Czerwoni byli na fali wznoszącej, rywale natomiast - mocno osłabieni. Do Gdańska nie przyjechali liderzy reprezentacji, grający na co dzień w klubach NBA i Euroligi - Danilo Gallinari, Luigi Datome, Amedeo Della Valle i naturalizowany Amerykanin Jeff Brooks. Ta ostatnia trójka to główni architekci wrześniowego zwycięstwa nad Polską (łącznie zdobyli wówczas 68 ze 101 punktów Azzurri).

 

Z drugiej strony, Włosi już w czwartek pokazali, że nawet bez największych gwiazd potrafią być bardzo groźni, zwyciężając niepokonanych dotychczas w tych eliminacjach Litwinów, 70:65. Na pewno nie brakowało im też motywacji - wygrana oznaczałaby bowiem dla nich pierwszy od 2006 roku awans na mistrzostwa świata.

 

W pierwszych minutach zdecydowanie więcej energii było jednak widać po stronie polskiego zespołu. Świetna współpraca Slaughtera i Lampego, do tego solidna gra po bronionej stronie parkietu i w połowie pierwszej kwarty prowadziliśmy 14:8, a Meo Sacchetti zmuszony był poprosić o czas. Wiele ta przerwa w obrazie gry Italii jednak nie zmieniła. Polacy kontynuowali budowanie przewagi, która na koniec pierwszej kwarty wynosiła aż 13 punktów.

 

Nieskuteczność rywali zza linii 6,75 przy niezawodności naszych strzelców sprawiała, że przez większą część drugiej kwarty przewaga Biało-Czerwonych utrzymywała się na bezpiecznym poziomie około dziesięciu punktów. Włosi w końcu zaczęli jednak trafiać i w pewnym momencie zdawało się, że mogą szybko doskoczyć do naszego zespołu. Na całe szczęście szturm Włochów - mimo problemów z faulami i niemal bezbłędnego w rzutach za trzy Abassa - udało się powstrzymać. Trójką drugą kwartę zakończył Michał Sokołowski i na przerwę schodziliśmy prowadząc jedenastoma punktami.

 

Seria siedmiu punktów z rzędu Adama Waczyńskiego, rzut półhakiem Lampego i trójka Slaughtera na otwarcie trzeciej kwarty sprawiły, że przewaga podopiecznych Mike'a Taylora urosła do najwyższych w tym spotkaniu rozmiarów - 17 punktów. Wszystko układało się chyba jednak zbyt dobrze - w drugiej części kwarty przytrafił nam się niebezpieczny przestój, który sprawił, że Włosi zniwelowali długo budowaną przez nasz zespół przewagę do zaledwie sześciu punktów.

 

Początek czwartej ćwiartki ponownie należał jednak do podopiecznych Mike'a Taylora. Biało-Czerwoni wrócili do dwucyfrowej przewagi, a gdy na sześć minut przed końcem Włosi tracili do nas już 17 punktów, stało się praktycznie jasne, że tego spotkania nie przegramy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 94:78 dla Biało-Czerwonych. Najwięcej punktów w naszym zespole - 22, zdobył Maciej Lampe. Oprócz naszego środkowego dwucyfrową zdobycz punktową zanotowali dziś również Mateusz Ponitka (17), Michał Sokołowski (15), Adam Waczyński (14) oraz A.J. Slaughter, który do 10 "oczek" dołożył aż 11 asyst.

 

W rozegranych wcześniej spotkaniach naszej grupy Węgrzy zwyciężyli Holendrów 91:86, a Litwini rozgromili Chorwatów 79:62. Wyniki te oznaczają ni mniej ni więcej, że Polakom do awansu na mistrzostwa świata wystarczy już tylko zwycięstwo w jednym z dwóch lutowych spotkań kończących eliminacje - z Chorwacją na wyjeździe i przeciwko Holandii u siebie. Przy korzystnych rezultatach pozostałych spotkań, nawet przy dwóch porażkach - co biorąc pod uwagę czwartkowy pogrom w Den Bosch jawi się jako scenariusz niemalże nierealny - możemy na mundial awansować. Słowem - Polacy są w niezwykle komfortowej sytuacji i wydaje się, że tylko kataklizm mógłby nam odebrać drugi w historii i pierwszy od 1967 roku awans na koszykarskie mistrzostwa świata!

 

Polska - Włochy 94:78 (31:18, 21:23, 21:24, 21:13)

 

Grupa J

 

l.p. Drużyna Punkty Zwycięstwa Porażki
1. Litwa 19 9 1
2. Włochy 17 7 3
3. Polska 16 6 4
4. Węgry 15 5 5
5. Chorwacja 14 4 6
6. Holandia 13 3 7