Tenis stołowy - el. DME: zwycięstwa polskich zespołów

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 20.11.2018, 22:00

To był udany dzień dla polskich tenisistów stołowych. Męska drużyna pokonała na wyjeździe Chorwatów, a podopieczne Zbigniewa Nęcka w Poznaniu okazały się lepsze od Ukrainek.

 

Polacy pojechali do chorwackiego Osijeku po zwycięstwo, bowiem tylko ono dawało realne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie eliminacyjnej i łatwiejszą drabinkę już w samym turnieju mistrzostw Europy. Dodatkowo gospodarze przystąpili do meczu osłabieni brakiem Andreja Gaciny, czyli najwyżej notowanego Chorwata w światowym rankingu. 

 

Dzisiejszy mecz był powrotem do kadry Wang Zeng Yi. Nasz dwukrotny olimpijczyk otworzył pojedynek z Chorwacją od starcia z Tomislavem Pucarem. Popularny "Wandżi" był jednak tłem dla rywala i nie zdołał ugrać nawet pojedynczego seta. Zły początek nie wpłynął negatywnie na pozostałych reprezentantów. Bohaterem biało-czerwonych został Jakub Dyjas, który najpierw ograł Tomislava Kojica 3:1, a w czwartej grze rozgromił Pucara 3:0. Brakujący punkt dołożył Marek Badowski.

 

Dla podopiecznych Tomasza Krzeszewskiego jest to drugie zwycięstwo w eliminacjach. Czeka ich jeszcze mecz 4 grudnia z Turcją. W przypadku sukcesu zapewnią sobie triumf w grupie, a co za tym idzie rozstawienie w mistrzostwach Europy.

 

Chorwacja - Polska 1:3
Tomislav Pucar - Wang Zeng Yi 3:0 (11:7, 11:8, 12:10)
Tomislav  Kojic - Jakub Dyjas 1:3 (8:11, 11:8, 7:11, 7:11)
Filip Cipin - Marek Badowski 1:3 (8:11, 5:11, 11:9, 5:11)
Tomislav Pucar - Jakub Dyjas 0:3 (8:11, 6:11, 6:11) 

 

W Poznaniu Polki zmierzyły się z Ukrainkami. Mecz nie miał większej wagi, ponieważ obie ekipy już wcześniej zapewniły sobie awans do turnieju głównego. 

 

Mecz doskonale rozpoczęła Natalia Bajor. Zawodniczka AZS UE Wrocław pokonała 3:1 Anastasię Bratenko. Chwilę później na 2:0 podwyższyła Natalia Partyka, która wygrała 3:0 z Solomiyą Brateyko. Kropkę nad "i" mogła postawić Katarzyna Węgrzyn, ale nie zdołała pokonać groźnej Tetiany Bilenko. Co się nie udało w trzecim meczu, udało się w meczu czwartym. W nim Natalia Bajor nie dała najmniejszych szans Veronice Hud i rozgromiła ją 3:0.

 

Polska - Ukraina 3:1
Natalia Bajor - Anastasiya Dymytrenko 3:1 (8:11, 11:7, 11:4, 11:4)
Natalia Partyka - Solomiya Brateyko 3:0 (11:9, 12:10, 11:6)
Katarzyna Węgrzyn - Tetyana Bilenko 0:3 (9:11, 8:11, 7:11)
Natalia Bajor - Veronika Hud 3:0 (11:6, 11:7, 11:3)