Calgary definitywnie wypada z walki o ZIO 2026

To było już pewne po referendum z 13 listopada, teraz decyzję o zakończeniu procesu ubiegania się o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku podjęła Rada Miasta Calgary.

Jak już pisaliśmy, 13 listopada w Calgary przeprowadzono referendum, w którym mieszkańcy wypowiedzieli się przeciwko organizacji przez gospodarza pamiętnych igrzysk z 1988 roku kolejnej wielkiej imprezy w 2026 roku. Przeciwko pomysłowi głosowało tydzień temu 56.4%, za 43.6%. Wobec niskiej frekwencji wynik referendum nie był dla decydentów wiążący, ostateczną decyzję o kontynuowaniu aplikowania o igrzyska 2026 musiała podjąć Rada Miasta Calgary.

Głosowanie było jednomyślne - wszystkich 15 radnych opowiedziało się za rezygnacją z organizacji igrzysk. Międzynarodowy Komitet Olimpijski w ten sposób staje przed sporym problemem. Obecnie w wyścigu o igrzyska za 8 lat pozostały Sztokholm i wspólna inicjatywa Mediolanu i Cortiny D'Ampezzo, jednak obie kandydatury wciąż czekają na oficjalne poparcie władz swoich krajów. 

Najczęstszą obawą podnoszoną przez mieszkańców Calgary były ogromne koszty organizacji igrzysk oraz brak przejrzystości w działaniach komisji przygotowującej aplikację. MKOl starał się przekonać władze Calgary do odstąpienia od pomysłu referendum, jednak Rada Miasta niejednogłośnie kilka miesięcy temu przegłosowała zorganizowanie plebiscytu. 

Statystyczną ciekawostką jest fakt, że głosowanie w Calgary było dziewiątym z rzędu referendum, w którym mieszkańcy poszczególnych miast/regionów wypowiedzieli się przeciwko organizacji igrzysk na ich terenie. Ostatnie "pozytywne" referendum odbyło się w 2012 roku w Oslo, jednak tamta kandydatura odpadła z innych powodów.