ME kadetów w zapasach: Martyka blisko medalu, Polowczyk i Giers powalczą w repasażach

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 17.05.2018, 22:51

Czwarty dzień zapaśniczych Mistrzostw Europy kadetów w Skopje zakończony, a my wciąż musimy czekać na pierwszy medal dla reprezentacji Polski. Dzisiaj było blisko, ale Sylwia Martyka (57 kg) przegrała pojedynek o brązowy medal. 

 

Martyka znakomicie poradziła sobie w repasażach, względnie łatwo ogrywając Francuzkę Josephine Haemmerle 12:1. Niestety, w walce o trzecie miejsce lepsza od naszej reprezentantki okazała się Rosjanka Anastasija Sidelnikowa i ostatecznie to ona wróci do kraju z brązowym medalem. 

 

Dzisiaj w eliminacjach walczyły pozostałe nasze zapaśniczki i, zgodnie z tradycją, żadna nie awansowała do finału. Zofia Polowczyk (61 kg) i Wioleta Giers (46 kg) zdołały zakwalifikować się jednak do jutrzejszych repasaży. Polowczyk w 1/8 finału poradziła sobie z Azerką Zhalą Alijewą, ale już w ćwierćfinale nie dała rady Laurze Godino z Włoch, chociaż stoczyła bardzo emocjonujący, ciekawy pojedynek. Aby mieć szansę walki o brązowy medal, Zofia musi jutro wygrać dwa starcia w repasażach. W pierwszym zmierzy się z Litwinką Inetą Dantaite. Z kolei Giers szybko uległa w swoim pierwszym pojedynku Albinie Rillii, ale Ukrainka awansowała do finału, dając jeszcze Polce nadzieje na sukces. Aby tak się stało, Wioleta musi jutro uporać się najpierw z Rebekką March, a następnie z Aishan Yusifową z Azerbejdżanu. 

 

Pozostałe trzy "białe-czerwone" mogą szykować się na lot do Polski. Donata Oleksik (40 kg) przegrała z Elif Iskin i Sofią Kusznirą, odpadając z dalszej rywalizacji, Julia Łukasik (53 kg) nie zdołała pokonać Yoanny Petrowej z Bułgarii, a Karolina Kozłowska (69 kg) szybko uległa Rosjance Anastasii Kozłowej. Rywalki Oleksik, Łukasik i Kozłowskiej nie awansowały do finałów, kończąc rywalizację w Skopje. 

 

Jutro kolejne zmagania w stolicy Macedonii. Rywalizację zakończą panie, a do gry przystąpią panowie w stylu klasycznym. Oczywiście, będziemy śledzić, jak poradzą sobie "biało-czerwoni".