Siatkówka - MŚ: brązowi Amerykanie!

  • Data publikacji: 30.09.2018, 19:15

W małym finale Serbia podejmowała reprezentację USA. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli Amerykanie, którzy pokonali swoich rywali w czterech setach.

 

Początek spotkania był wyrównany (8:8). Później Serbia zdobyła dwa punkty przewagi i utrzymywała je przez dłuższy czas (12:10). Amerykanie jednak dzięki dobrej zagrywce i potrójnemu blokowi wyrównali wynik (13:13). Mecz od tego momentu się rozkręcił i byliśmy świadkami pięknych wymian zarówno z jednej, jak i z drugiej strony (19:16). Zaczęła się prawdziwa wymiana ciosów na zagrywce i w ataku, w której górowali Serbowie (21:19). Nie oddali oni prowadzenia choćby na chwilę i zwyciężyli 25:23.

 

Amerykanie od początku drugiego seta poprawili swój atak oraz znakomicie funkcjonował blok i dzięki temu szybko zdobyli przewagę (8-5). Serbowie popełniali proste błędy, a Amerykanie skrupulatnie powiększali swoją przewagę (13-7). Amerykanie kapitalnie grali w ataku, a Serbowie popełniali bardzo proste błędy, w związku z czym ich strata wzrosła do ośmiu punktów (15-23). Drugiego seta błędem z zagrywki zakończył Kostic i Amerykanie wygrali 25-17.

 

Wygrana w drugim secie wyraźnie podbudowała reprezentację Stanów Zjednoczonych, która w trzecim secie prowadziła już 10-6. Serbowie jednak szybko niwelowali straty i "doszli" Amerykanów na 9-10. Wtedy na zagrywkę wszedł Matthew Anderson, który zaserwował dwa asy serwisowe i sprawiał duże problemy Serbom, przez co Amerykanie ponownie zbudowali trzypunktową przewagę (11-14). Serbowie ponownie odrobili straty i prowadzili nawet na drugiej przerwie technicznej (16-15). Od tego momentu żadnej z drużyn nie udało się uzyskać dwupunktowej przewagi i przy stanie 24-24 wiadome było, że set rozstrzygnie się na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowali Amerykanie, którzy wygrali trzeciego seta 32-30 i objęli prowadzenie w setach 2-1.


Czwartą partię po raz kolejny lepiej rozpoczęli Amerykanie (4-1). Serbowie wzięli się jednak w garść, odrobili straty, a nawet wyszli na prowadzenie 10-9, ale na drugiej przerwie technicznej to Amerykanie prowadzili (16-12). Siatkarze Stanów Zjednoczonych powiększali swoją przewagę, która wzrosła do sześciu punktów (20-14). Amerykanie świetnie spisywali się w zagrywce. W końcówce seta asem seriwsowym Micah Christenson, a w ataku bezbłędny był Matthew Anderson. Ostatecznie Amerykanie zwyciężyli w czwartym secie 25-19.

 

USA - Serbia 3-1 (23-25, 25-17, 32-30, 25-19)

 

Składy:

 

USA: Anderson, Sander, Russell, Christenson, Smith, Holt, McDonell, Shoji

 

Serbia: Atanasijevic, Jovovic, Podrascanin, Petric, Ivovic, Lisinac, Rosic, Luburic, Kostic