Siatkówka - MŚ kobiet: Meksykanki sprawiły niespodziankę, męki Rosjanek z Tajkami

  • Data publikacji: 30.09.2018, 17:14

Za nami drugi dzień mistrzostw świata siatkarek. Dużą niespodziankę sprawiły Meksykanki oraz Tajlandki, natomiast drużyny będące kandydatami do medali spisały się bez zarzutu.

 

Meksykanki w drugiej kolejce grupy A zmierzyły się z Argentynkami. Choć podopieczne Guillermo Orduny zdecydowanie przegrały z Japonkami, to one były zdecydowanymi faworytkami tego spotkania. Mimo to nie wygrały z dużo niżej klasyfikowanymi w rankingu rywalkami ani seta. Trzysetowe zwycięstwo odniosły także Niemki, pokonując Kamerunki. Z kolei Holenderki po zaciętym boju z Japonkami pokonały gospodynie po tie-breaku, zdobywając w całym meczu mniej "małych punktów" od rywalek.

 

Kamerun-Niemcy 0:3 (14:25, 10:25, 16:25)
Argentyna-Meksyk 0:3 (20:25, 23:25, 23:25)
Japonia-Holandia 2:3 (25:27, 25:16, 26:28, 25:19, 13:15)

 

W grupie B, podobnie jak w sobotę, wszystkie mecze zakończyły się już po trzech setach. Gładkie zwycięstwa odniosły Włoszki nad Kanadyjkami i Bułgarki nad Kubankami - w sześciu setach tego spotkania tylko raz przegranej drużynie udało się uzyskać 20 punktów (Kubankom w partii drugiej). Nieco bardziej zacięte było ostatnie spotkanie dnia, w którym Turczynki zmierzyły się z Chinkami. Azjatki wprawdzie również nie straciły seta, jednak w drugiej i trzeciej odsłonie spotkania do końca nie mogły być pewne wygranej, zwyciężając obie te partie do 23.

 

Kanada-Włochy 0:3 (15:25, 15:25, 18:25)
Kuba-Bułgaria 0:3 (10:25, 20:25, 14:25)
Turcja-Chiny 0:3 (18:25, 23:25, 23:25)

 

Niedzielę w grupie C rozpoczęło zgodne z przewidywaniami gładkie zwycięstwo Amerykanek nad reprezentacją Trynidadu i Tobago, która wszystkie sety przegrała do 11. Znacznie większy opór Azerkom postawiły Koreanki - choć przegrały dwie pierwsze partie do 18, w trzeciej zwyciężyły do 23, przegrywając jednak w kolejnej odsłonie meczu znów do 18. Poważne problemy miała natomiast ekipa rosyjska, która zmierzyła się z Tajlandkami. Podbudowane po sobotnim triumfie nad Koreankami Tajki wygrały dwa pierwsze sety, jednak w kolejnych trzech ustąpiły pola Sbornej, schodząc z parkietu z jednym oczkiem do tabeli.

 

USA-Trynidad i Tobago 3:0 (25:11, 25:11, 25:11)
Azerbejdżan-Korea Południowa 3:1 (25:18, 25:18, 23:25, 25:18)

Tajlandia-Rosja 2:3 (25:21, 25:17, 13:25, 21:25, 9:15)

 

Grupa D ułożyła się podobnie do grupy B - tu również wszystkie dotychczasowe spotkania kończyły się po trzech setach. W niedzielę Brazylijki pokonały Dominikanki, które jednak, podobnie jak w meczu z Serbkami, z każdą kolejną partią zmniejszały różnicę do rywalek. Zespół z Bałkanów nie miał najmniejszych problemów z ograniem Kenijek, dwukrotnie nie pozwalając im wyjść z dziesięciu punktów. Z kolei w pojedynku drużyn, które przegrały swoje sobotnie spotkania, Portorykanki ograły Kazaszki.

 

Brazylia-Dominikana 3:0 (25:15, 25:20, 25:22)
Kazachstan-Portoryko 0:3 (21:25, 15:25, 22:25)
Kenia-Serbia 0:3 (16:25, 9:25, 8:25)