Koszykówka - MŚ kobiet: faworytki zgodnie z planem

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 29.09.2018, 23:06

Broniące tytułu Amerykanki oraz Australijki zagrają w jutrzejszym finale mistrzostw świata koszykarek, które odbywają się w Hiszpanii. 

 

W pierwszym meczu półfinałowym reprezentantki USA bez większych problemów poradziły sobie z Belgijkami. O wyniku zadecydowała w zasadzie jedna kwarta zdecydowanie wygrana przez faworytki. Początek, podobnie jak we wczorajszym pojedynku ćwierćfinałowym z Nigerią był w wykonaniu Amerykanek niemrawy. Dużo rzutów z nieprzygotowanych pozycji, a także nieszczelna defensywa pozwoliły Europejkom wygrać tę odsłonę 26:21. Później do głosu doszły podopieczne Dawn Staley. Przed przerwą odrobiły straty, a w trzeciej kwarcie rozstrzygnęły losy spotkania na swoją korzyść. Mecz zakończył się wynikiem 93:77 dla Amerykanek. Najskuteczniejszą zawodniczką była Diana Taurasi, która zdobyła 26 punktów.

 

USA - Belgia 93:77 (21:26, 19:13, 33:18, 20:20)

 

Więcej emocji dostarczył kibicom drugi półfinał. Gospodynie zmierzyły się w nim z niepokonanymi na tym turnieju Australijkami. Pierwsza kwarta nie potoczyła się po myśli Hiszpanek, jednak z upływem czasu zaczęły dominować na parkiecie. Świetnie grała Astou Ndour i to głównie dzięki jej skutecznej grze po trzech kwartach było dla nich 58:50. Od czego jednak mają Australijki gwiazdę światowego basketu Liz Cambage. W ostatniej odsłonie spotkania zawodniczka Dallas Wings zrobiła różnicę i poprowadziła swój zespół do zwycięstwa 72:66. Cambage zanotowała w meczu double-double, zdobywając 33 punkty i zbierając z tablic aż 15 piłek. 

 

Hiszpania - Australia 66:72 (15:23, 20:11, 23:16, 8:22)

 

Finałowe starcie rozpocznie się jutro o godz. 21. Wcześniej, o 18:30, Hiszpanki zagrają z Belgijkami o brąz.