US Open: kolejny tytuł w kolekcji Djokovicia

  • Data publikacji: 10.09.2018, 02:10

Serb Novak Djoković dołączył do legendarnego Amerykanina Pete'a Samprasa w liczbie wygranych turniejów wielkoszlemowych. Dzisiejszy triumf na korcie im. Arthura Ashe'a z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro 6:3, 7:6(4), 6:3 jest czternastym tytułem najważniejszych tenisowych rozgrywek byłego lidera rankingu ATP. W Nowym Jorku zwyciężył po raz trzeci. 

 

Jeszcze kilka miesięcy temu 31-letni Djoković był cieniem samego siebie, powracając po kontuzji łokcia. Serb udowodnił jednak, że jest tenisistą wyjątkowym. W lipcu popisał się wielką formą podczas wygranego Wimbledonu, a obecnie jego gra w 100% odzwierciedla dawnego Djokovicia i z pełną odpowiedzialnością można rzec, że znów jest niepokonany. Mecz o mistrzostwo nowojorskiego szlema rozpoczął się od serii gemów zapisanych przy nazwiskach serwujących. W ósmym gemie del Potro pewnie zmierzał do wyrównania 4:4, lecz od stanu 40:0 popełnił kilką błędów z rzędu i niespodziewanie stracił serwis. Serb dopełnił formalności i zamknął seta wynikiem 6:3.

 

W drugiej odsłonie spotkania Djoković nie zamierzał spocząć na laurach i szybko przystąpił do natarcia. W trzecim gemie wypracował sobie przewagę breaka i potwierdził tę sztukę swoim podaniem. Wydawało się, że liczący 29 wiosen del Potro coraz gorzej wygląda fizycznie, lecz przy stanie 3:2 dla Serba wydobył głęboko ukryte pokłady sił i odrobił straty. W dalszej fazie seta obaj zawodnicy wygrywali swoje gemy serwisowe, co poskutkowało rozstrzygnięciem w tie-breaku. Lepiej otworzył go del Potro, który po czterech punktach prowadził 3:1. Od tego momentu pałeczkę przejął Serb i po świetnie rozegranych wymianach triumfował 7:4, a od końcowego sukcesu dzielił go już tylko jeden set.

 

Djokoviciowi wychodziło wręcz wszystko, co zaowocowało breakiem w czwartym gemie trzeciej partii. Ambitny Argentyńczyk odpowiedział natychmiastowym re-breakiem i walka trwała dalej. Rozstawiony z "trójką" del Potro chwilę później wykorzystał atut serwisu i na tablicy wyników zrobiło się 3:3. Niestety dla triumfatora US Open z 2014 roku jego kolejny gem zakończył się fiaskiem. Djoković wykorzystał szansę, postawił kropkę nad "i", a po wygranej piłce meczowej padł z radości na kort.

 

Novak Djoković (Serbia, 6) - Juan Martin del Potro (Argentyna, 3) 6:3, 7:6(4), 6:3.