Badminton: srebro Polaków w Charkowie, w Barcelonie wielki powrót Lee Yong Dae

  • Data publikacji: 02.09.2018, 20:50

Niewiele zabrakło Pawłowi Śmiłowskiemu i Magdalenie Świerczyńskiej do zwycięstwa w całym turnieju RSL Charków International. Polacy w decydującym o złocie meczu nieznacznie ulegli parze z Indii. W równocześnie rozgrywanej imprezie Barcelona Spain Masters triumf japońsko-duński oraz zwycięski powrót Lee Yong Dae.

 

W dzisiejszych pojedynkach na Ukrainie nie zabrakło emocji i wyrównanej walki. O końcowym triumfie w grze mieszanej decydowały trzy, bardzo zacięte sety. Biało-czerwoni lepiej rozpoczęli spotkanie, grali pewniej i popełniali mniej błędów niż rywale, co pozwoliło im wygrać pierwszego seta do 18. W drugiej partii obie pary zdobywały punkty seriami, Hindusi prowadzili do przerwy 11:6, by za chwilę przegrywać 13:16 i 16:19. Wtedy wydawało się, że Polacy utrzymają przewagę do końca. Niestety zabrakło zdecydowania i koncentracji, Sharma i Parikh zdobyli 5 punktów pod rząd i doprowadzili do trzeciego seta. W nim ciągle przeważali Azjaci, aż do stanu 20:16, kiedy to przebudzili się biało-czerwoni, doprowadzając do remisu po 20. Niestety ostatnie dwa punkty zdobyli przeciwnicy i to oni mogli cieszyć się z końcowego triumfu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że to kolejny świetny występ młodych polskich reprezentantów na międzynarodowej seniorskiej imprezie. Oby tak dalej.

 

W pozostałych dzisiejszych finałach rozstawione z "jedynką" Szwedki Amanda Hogstrom i Clara Nistad w dwóch gładkich setach pokonały Estonki Kristin Kuubę i Kati-Kreet Marran. Jan Louda z Czech wygrał natomiast z pogromcą Michała Rogalskiego Azerem Ade Resky Dwicahyo do 14 i 18. O złoto w singlu kobiet walczyły dwie Turczynki. Lepsza po godzinie i kwadransie gry okazała się bardziej doświadczona Ozge Bayrak, ambitna Aliye Demirbag musiała zadowolić się srebrnym medalem. W deblu panów zwyciężyli Hindusi Krishna Prasad Garaga i Dhruv Kapila, którzy, przypomnijmy, wczoraj w ćwierćfinale pokonali Adama Cwalinę i Miłosza Bochata.

 

Wyniki finałów turnieju w Charkowie TUTAJ.

 

W tym samym tygodniu co turniej w Charkowie w Barcelonie rozgrywano imprezę z cyklu HSBC BWF World Tour Super 300. Do stolicy Katalonii zjechało sporo gwiazd światowego formatu, jak deblowe mistrzynie świata z tego roku czy dwukrotny medalista olimpijski. Nie zabrakło również najlepszych Europejczyków. Niestety z gry singlowej kobiet w ostatniej chwili z powodu choroby wycofała się wielka mistrzyni Carolina Marin. Pod jej nieobecność o końcowy triumf walczyły Dunka Mia Blichfeldt z Japonką Minatsu Mitani. Wygrała ta druga po długim, trzysetowym boju. W żeńskim deblu bez sensacji, zwyciężyły złote medalistki z Nanjing - Mayu Matsumoto i Wakana Nagahara. Do sporej niespodzianki doszło natomiast w singlu panów, na najwyższym stopniu podium stanął Rasmus Gemke z Danii. Jest to jego największy sukces w karierze. W mikście najlepsi okazali się również Duńczycy - Nicolas Nohr i Sara Thygesen. Jednak najciekawszym meczem niedzielnych finałów był pojedynek debla mężczyzn, ponieważ grał w nim Lee Yong Dae. Koreańczyk (mistrz olimpijski w miksta, brązowy w debla, medalista mistrzostw świata, triumfator turniejów Super Series) już jakiś czas temu ogłosił badmintonową emeryturę, ale przyjechał do Barcelony i zaprezentował świetny poziom. Razem z Kimem Gi Jungiem wygrali w meczu o złoto z Tajami - Bodinem Isarą i Maneepong Jongjit 21:13, 21:17.

 

Wyniki finałów turnieju w Barcelonie TUTAJ.