US Open: Cilić zbyt mocny dla Hurkacza

  • Data publikacji: 31.08.2018, 02:40

Po przedarciu się przez kwalifikacje i udanym występie w 1. rundzie, który był zarazem debiutem dla Huberta Hurkacza w nowojorskim turnieju, kolejna przeszkoda okazała się nie do przejścia. Umiejętności 21-letniego Polaka zostały w bolesny sposób zweryfikowane przez światową "7" Marina Cilicia, który zwyciężył w trzech, ekspresowych setach 6:2, 6:0, 6:0.

 

Polski rodzynek w tegorocznym US Open mężczyzn w 2. rundzie trafił na wyjątkowo wymagającego tenisistę. Otrzymał szansę na wzięcie rewanżu za porażkę z Ciliciem na tym samym etapie kilka miesięcy wcześniej podczas paryskiego Roland Garros. W tamtym spotkaniu młodemu wrocławianinowi udało się wyrwać jednego seta, dzisiaj powtórzenie tego było nieosiągalne.

 

Zajmujący 109. lokatę w światowym rankingu ATP Hurkacz był bezradny w każdym z setów. Początek spotkania mógł jednak wprowadzić nutkę optymizmu, bowiem to Polak jako pierwszy wypracował sobie dwie okazje na przełamanie, które zakończyły się finalnie fiaskiem. Niewykorzystane szanse zemściły się już w kolejnym gemie, gdy Chorwat skutecznie wykorzystał break pointa i powiększył prowadzenie na 3:1. Hurkacz nie radził sobie z potężnymi forehandami rywala, którymi był nękany raz po raz. Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:2.

 

Druga odsłona starcia nie rozpaliła żadnego światełka nadziei. Chorwat pozostawał bezbłędny w swoich zagraniach, a Hurkacz nie potrafił znaleźć recepty na wymuszenie pomyłek po stronie przeciwnika. Cilić także świetnie spisywał się na returnie, stąd aż trzy przełamania w tej partii i rezultat 6:0, który stał się kalką dla ostatniego seta.

 

Polak wciąż nie miał nic do powiedzenia w wymianach, a pojedyncze przebłyski to zdecydowanie zbyt mało, żeby podjąć równorzędną walkę. Powtórka z poprzedniej partii i ponowne 6:0 w przykry sposób zakończyło tegoroczny występ Hurkacza na kortach Flushing Meadows. Dla Chorwata był to najszybciej wygrany pojedynek w swojej historii rywalizacji w US Open (1 godzina 19 minut).

 

Cilić o awans do 4. rundy powalczy z nastoletnią rewelacją ostatnich miesięcy Australijczykiem Alexem de Minaurem, który w czterech setach rozprawił się z reprezentantem gospodarzy Francesem Tiafoe. 

 

Marin Cilić (Chorwacja, 7) - Hubert Hurkacz (Polska) 6:2, 6:0, 6:0.