Tour de l'Avenir przepustką do wielkiej kariery

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 16.08.2018, 16:02

Wyścig Tour de l'Avenir nazywany jest młodzieżowym Tour de France. Wielu kolarzy, którzy dobrze radzili sobie na trasie Tour de l'Avenir, osiągają później sukcesy na Tour de France. Tegoroczna edycja Tour de l'Avenir zapowiada się bardzo interesująco.

 

Francuskie słowo avenir po polsku oznacza przyszłość. Obecnie wyścig przeznaczony jest dla kolarzy w kategorii młodzieżowców. Są to zawodnicy, którzy rocznikowo mają od 19 do 23 lat. Jednak początkowo zawody miały charakter Tour de France dla amatorów, a później dołączyli także zawodowcy. Pomysł na organizację Tour de l'Avenir wywodzi się, podobnie jak w przypadku Tour de France, ze słynnej gazety L'Equipe. To właśnie jej redaktor Jacques Marchand był głównym organizatorem pierwszej edycji, która odbyła się w 1961 roku. Obecny format wyścigu, związany z wiekiem uczestników i reprezentowaniem głównie barw narodowych, obowiązuje od 2007 roku.

Greg LeMond, Miguel Indurain, Laurent Fignon, Joop Zoetemelk i Felice Gimondi to kolarze, którzy po wygraniu Tour de l'Avenir wygrali także Tour de France. Łącznie dwunastokrotnie zwycięzcami "Wielkiej Pętli" zostali wcześniejsi triumfatorzy Tour de l'Avenir. Patrząc na listę zwycięzców Tour de l'Avenir w obecnym formacie (od 2007 roku), można znaleźć najlepszych kolarzy współczesnego peletonu. Na tej liście znajdują się m.in.: Bauke Mollema, Nairo Quintana, Johan Esteban Chaves, Warren Barguil, Miguel Angel Lopez, Marc Soler i Egan Arley Bernal. Ten ostatni wygrał w ubiegłym roku. Kolumbijczyk w górach nie dał rywalom żadnych szans. Niecały rok po triumfie w Tour de l'Avenir Bernal świetnie zaprezentował się na Tour de France na barwach w Team Sky. Wcześniej wygrał zaliczany do WorldTouru wyścig dookoła Kalifornii.

Rzecz jasna nie tylko zwycięzcy wyścigu Tour de l'Avenir rozpoczęli tutaj poważną karierę. Na podium klasyfikacji generalnej wyścigu dla młodzieżowców stali m.in.: Tony Martin, Adam Yates, Patrick Konrad, Rui Costa i Tejay van Garderen. Przyglądając się wyścigom rozgrywanym od 2007 roku, etapy na Tour de l'Avenir wygrali m.in.: Jonathan Castroviejo, Taylor Phinney, John Degenkolb, Romain Bardet, Simon Yates, Silvan Dillier, Caleb Ewan, Michael Valgren, Dylan Teuns, Soren Kragh Andersen czy Guillaume Martin.

W tym sezonie w wyścigach WorldTouru dobrze radzą sobie kolarze, którzy wygrali etapy w poprzedniej edycji Tour de l'Avenir byli wysoko w klasyfikacji generalnej wyścigu. Po triumfy etapowe sięgnęli Alvaro Jose Hodeg i Fabio Jakobsen, którzy rok później zaliczyli pierwsze zwycięstwa w WorldTourze. Kolumbijczyk wygrał na Tour de Pologne, a Holender na BinckBank Tour. Inni zwycięzcy etapowi: Kasper Asgreen, Kristoffer Halvorsen, Christopher Lawless i Paweł Siwakow także ścigają się w barwach najlepszych zespołów na świecie. Asgreen jest kolarzem Quick Step Floors, a trzej pozostali jeżdżą w Team Sky. Drugi w klasyfikacji generalnej Bjorg Lambrecht jest zawodnikiem Lotto Soudal, a trzeci Niklas Eg jeździ w grupie Trek-Segafredo. Przykładów kolarzy, którzy już teraz jeżdżą albo od przyszłego sezonu będą jeździć w grupach worldtourowych, jest dużo więcej. Do drugiej grupy należy William Barta, który od przyszłego sezonu będzie zawodnikiem worldtourowej grupy CCC.

W ostatnich latach na Tour de l'Avenir dobrze radzili sobie Kolumbijczycy. Podobnie może być w tym roku, gdyż głównym faworytem jest Ivan Ramiro Sosa. Kolarz grupy Androni Giocattoli-Sidermec łączony jest z grupą Trek-Segafredo. W tym sezonie Kolumbijczyk wygrał Tour of Bihor, Adriatica Ionica Race, Sibiu Cycling Tour, a ostatnio w pięknym stylu Vuelta a Burgos. W Hiszpanii Kolumbijczyk pokonał swojego rodaka Miguela Angela Lopeza, który kiedyś wygrał Tour de l'Avenir.

Na trasie Tour de l'Avenir dobrze zaprezentować mogą się również: Australijczycy Robert Stannard i Callum Scotson, Belgowie Gerben Thijssen i Harm Vanhoucke, Duńczycy Mikkel Bjerg i Niklas Larsen, Ekwadorczyk Jefferson Cepeda, Francuz Clement Champoussin, Niemcy Max Kanter i Florian Stork, Brytyjczycy Stephen Williams i Mark Donovan, Irlandczyk Edward Dunbar, Włosi Alessandro Covi i Andrea Bagioli, Holendrzy Jarno Mobach i Jens van den Dool, Norweg Rasmus Tiller, Portugalczycy Joao Almeida, Rui i Ivo Oliveira, zwycięzca młodzieżowego Giro Rosjanin Aleksandr Własow, Kolumbijczyk Alejandro Osorio, Słoweniec Tadej Pogacar, Hiszpan Jaime Castrillo, Szwajcar Marc Hirschi i Amerykanin Brandon McNulty.

Polacy nigdy nie wygrali klasyfikacji generalnej wyścigu Tour de l'Avenir. Najwyżej w historii, w 1974 roku był Józef Kaczmarek, który zajął 4. miejsce. Wówczas był to tzw. Tour de France dla amatorów. Była to dobra edycja dla Polaków. Oprócz Kaczmarka etapy wygrali Ryszard Szurkowski, Tadeusz Mytnik i Jan Brzeźny. Brzeźny jako jedyny Polak w historii Tour de l'Avenir wygrał 2 etapy. Sukces z 1974 roku powtórzył pięć lat później. Oprócz wspomnianej czwórki etapy na Tour de l'Avenir wygrali: Krzysztof Sujka, Andrzej Blawdzin, Jan Kudra i Józef Gawliczek.

Od ery od 2007 roku należy podkreślić zwycięstwo w klasyfikacji punktowej Macieja Paterskiego w 2008 roku. Na jednym z etapów Paterski zajął drugie miejsce. W 2010 roku trzecie miejsce na drugim etapie zajął Michał Kwiatkowski. Polak przegrał wówczas z innymi gwiazdami współczesnego peletonu Johnem Degenkolbem i Michaelem Matthewsem. W ubiegłym roku najlepszy z Polaków Gracjan Szeląg był 25. w klasyfikacji łącznej. Bardzo dobrze na 6. etapie zaprezentował się Alan Banaszek. Reprezentant Polski zajął drugie miejsce, przegrywając tylko z Alvaro Jose Hodegiem.

- Dokładnie rok temu zająłem 2. miejsce na jednym z etapów, w tym roku celem dla kadry jest na pewno zwycięstwo etapowe, i oby nie jedno. Tour de l'Avenir to wyścig zaliczany do cyklu Pucharu Narodów, więc startują same reprezentacje. Jest to tak naprawdę najważniejszy wyścig w kategorii młodzieżowej, poza imprezami mistrzowskimi - przyznał Alan Banaszek.

Drugim z kolarzy CCC Sprandi Polkowice, który wystartuje w Tour de l'Avenir będzie Szymon Sajnok. Czwarty kolarz torowego omnium na niedawno rozgrywanych mistrzostwach Europy na Tour de l'Avenir poszuka swoich szansach na sprinterskich finiszach.

- Wydaje mi się, że wszystko przed wyścigiem jest w porządku. Celem jest walka na płaskich etapach. Pierwszych sześć etapów jest w miarę dla mnie. Bardzo fajna jest też drużynowa czasówka i myślę, że możemy na niej powalczyć. Jest to dla nas szansa. Tour de l'Avenir to taka przepustka do dużego ścigania. Wszyscy jesteśmy zmotywowani i myślę, że będzie dobrze. Każdy wie, po co przyjechał. Nie narzekam na zmęczenie. Chociaż jestem trochę przeziębiony po mistrzostwach Europy, bo była tam zła pogoda - powiedział przed startem wyścigu Szymon Sajnok.

Początkowo w składzie reprezentacji Polski znalazł się także trzeci z kolarzy CCC Sprandi Polkowice - Kamil Małecki. Jednak ostatecznie ze względu na zmianę planów startowych doszło do roszady w polskim zespole. W kadrze na młodzieżowy wyścig we Francji znalazł się Marceli Bogusławski, który na co dzień reprezentuje zespół Wibatech Merx 7R.

- Myślę, że start w tak prestiżowym wyścigu, jakim jest Tour de l'Avenir to duży zaszczyt. Dzięki takim wyścigom, jak ten można zebrać bardzo dużo doświadczenia oraz sprawdzić swoją dyspozycję na tle innych topowych zawodników z całego świata. Bardzo się cieszę, że mogę wziąć udział w tak wielkim wyścigu. Postaram się pojechać w nim jak najlepiej. Cel jest jeden - powalczyć z całą reprezentacją, o jak najlepszy wynik. Wszystko ułoży się dopiero po pierwszym etapie, więc jak będzie, czas pokaże. Do pokonania mamy dziesięć bardzo wymagających etapów. Trzeba pamiętać, że przyjeżdżają tu najlepsi zawodnicy z całego świata, więc poziom będzie naprawdę wysoki - powiedział przed swoim debiutem Marceli Bogusławski.

Jednym z najmłodszych uczestników Tour de l'Avenir będzie Filip Maciejuk. Jeszcze 18-letni kolarz pokazał już na co, go stać. W tym sezonie wygrał inny wyścig dla młodzieżowców Karpacki Wyścig Kurierów, a także był drugi w wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala.

- Nie zważam na to, że jestem młodszy i mam mniejsze szanse. Pokazałem w tym sezonie, że mogę walczyć ze starszymi kolarzami i mam nadzieję, że tak samo będzie również tym razem. Celem jest pokazać się z jakiej najlepszej strony. Chciałbym bardzo wygrać jakiś etap, ale też pomóc powalczyć w klasyfikacji generalnej kolegom z reprezentacji - przyznał Filip Maciejuk.

Filip Maciejuk jest kolarzem zagranicznej grupy Leopard Pro Cycling, więc ściganie zagranicą nie jest mu obce. Podobnie jest w przypadku Szymona Tracza, który ściga się w barwach brytyjskiego One Pro Cycling. W poprzednim roku 19-letni kolarz w Tour de l'Avenir zajął 85. miejsce.

- Ubiegłoroczny wyścig został rozegrany na 9 etapach, na których mogłem się wiele nauczyć o kolarstwie i o swoim organizmie. Poziom na tym wyścigu jest naprawdę wysoki, bowiem to Tour de France dla młodzieżowców. Przyjeżdżają tutaj najlepsi na świecie. Świadczyć o wysokim poziomie zawodów może również fakt, że ubiegłoroczną edycję zawodów wygrał Egan Bernal, który teraz jest jednym z lepszych zawodników Team Sky - powiedział o ubiegłorocznym wyścigu Szymon Tracz.

- Forma jest dobra, nie boję się o nią, trenuję ciężko i dbam o wszystkie detale. Zdaje sobie sprawę, że każdy "łowca talentów” patrzy na ten wyścig. Wszystko zależy od siebie samego, jak to wykończymy. Mam upatrzone dwa etapy, na których chciałbym powalczyć. Oczywiście również chcę jechać czujnie i odważnie ten wyścig, łapać się w odjazdy itp. Będziemy walczyć już od piątku - dodał kolarz reprezentacji Polski.

Skład reprezentacji Polski uzupełnia Piotr Pękala. Kolarz grupy Mostostal Puławy startuje przede wszystkim w polskich wyścigach, więc start we Francji będzie dla niego dużym wyzwaniem.

- Powołanie na wyścig to na pewno duża szansa na pokazanie się z dobrej strony. Wiem, że może zmienić bardzo dużo w karierze każdego ze startujących, więc jest to bardzo ważny wyścig, największy, w jakim do tej pory startowałem - przyznał Piotr Pękala.

Dyrektorem sportowym reprezentacji Polski będzie Tomasz Kiendyś. Wyścig składać się będzie z 10 etapów. Kolarze będą mieli do pokonania ponad 1150 kilometrów. Pierwszy etap będzie płaski. Drugi i trzeci odcinek mogą sprawić kolarzom kłopoty, gdyż zakończą się krótkimi podjazdami. Etapem numer cztery będzie drużynowa czasówka dookoła Orleanu o długości 20 kilometrów. Piąty etap przeznaczony jest dla sprinterów, a szósty ma podobną charakterystykę do drugiego i trzeciego. Podczas ostatnich czterech dni wyścigu rozstrzygnie się sprawa klasyfikacji generalnej. Szczególnie ciekawie zapowiada się siódmy etap z Moutiers do Meribel, który ma zaledwie 35 kilometrów długości. Kolarze podczas zmagań pokonają dwa podjazdy pierwszej kategorii. Odcinki numer osiem i dziewięć liczyć będą ponad 80 kilometrów. Ostatni etap z Val d'Isere do Saint-Colomban-des-Villards będzie mieć 150 kilometrów długości. Przewyższenie wynosił będzie 3254 metry, a meta zlokalizowana będzie na podjeździe Col du Glandon.

Podczas wyścigu emocji nie zabraknie. Oprócz etapowych zwycięstw i walki o miejsca w klasyfikacji generalnej kolarze rywalizować będą o zwycięstwo w klasyfikacji górskiej, punktowej i drużynowej, a także o miano najwaleczniejszego kolarza etapu i wyścigu. 55. edycja Tour de l'Avenir rozpocznie się w piątek 17 sierpnia, a zakończy w niedzielę 26 sierpnia.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.