Michał Kwiatkowski zawsze ugra coś dla siebie

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 11.08.2018, 09:43

Wielu mówi, że Michał Kwiatkowski w Team Sky nie dostaje swoich szans na zwycięstwa. Szczególnie głośno było o tym podczas Tour de France. Jednak Tour de Pologne pokazał, że w brytyjskiej ekipie Polak jest też liderem.

Między sezonem 2015 i 2016 Michał Kwiatkowski zupełnie zmienił kolarskie światy. Wcześniej Polak ścigał się w zespole Quick Step, który znany jest z walki o zwycięstwa etapowe w każdej możliwej okazji. Jednak belgijski zespół rzadko rywalizuje o triumfy w klasyfikacji generalnej. Team Sky to zupełnie inna para kaloszy. Filozofia tego zespołu nie polega na tym, żeby wygrywać etapy. Brytyjska drużyna skupia się na najwyższych celach i podchodzi do tego bardzo poważnie. Team Sky celuje w zwycięstwa w wyścigach etapowych, a przede wszystkim wielkich tourach, z naciskiem na Tour de France. Od 2012 roku Team Sky tylko raz nie wygrało "Wielkiej Pętli". Sky triumfowało cztery razy za sprawą Chrisa Froome'a oraz po razie za sprawą Bradleya Wigginsa i ostatnio Gerainta Thomasa.

Michał Kwiatkowski wystartował w dwóch ostatnich edycjach Tour de France. Polski kolarz bardzo przyczynił się do zwycięstwa swoich liderów. "Kwiato" na trasie dał z siebie wszystko. Po wykonanej pracy na czele peletonu praktycznie zatrzymywał się. Było tak w przypadku wszystkich pomocników z grupy Sky. Tak obliczone jest wszystko. Pomocnicy dyktują wskazane tempo (odpowiednie dla liderów) na poszczególnych kilometrach trasy. Każdy fragment wyścigu jest dokładnie przeanalizowany. Tutaj nie ma przypadków i nie ma miejsca na mały błąd. Nie oszukujmy się. To bardzo nudne kolarstwo, bez fantazji, chociażby Alberto Contadora. Team Sky zdefiniowało kolarstwo zupełnie na nowo. Kwiatkowski podobnie jak Michał Gołaś i Łukasz Wiśniowski oraz wielu polskich członków zespołu są częścią tego przedsięwzięcia. Czegoś w rodzaju spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Pierwszy sezon Kwiatkowskiego w Team Sky nie był udany. Zmagał się z problemami zdrowotnymi i wygrał tylko E3 Harelbeke. Pojawiały się głosy, że przejście "Kwiato" do Team Sky było złą decyzją. Później mistrz świata radził sobie dużo lepiej. W 2017 roku Polak wygrał wyścig Mediolan-San Remo. Włoski klasyk zaliczany jest do monumentów, czyli najważniejszych wyścigów pomnikowych na świecie. Kwiatkowski został pierwszym polskim zwycięzcą monumentu. W barwach Team Sky polski kolarz sięgnął po 12 zwycięstw, nie licząc mistrzostw Polski. Oprócz prologu na Criterium du Dauphine były to triumfy w klasykach, klasyfikacjach generalnych wyścigów etapowych oraz na etapach tych wyścigów.

W trakcie Tour de France znowu pojawiły się zarzuty do Michała Kwiatkowskiego. "Jak to mistrz świata może tak harować i nie dostać dla siebie nawet etapu?" "Powinien wrócić do Quick Stepu, bo w Team Sky nigdy nie będzie liderem." To były najczęstsze komentarze dotyczące startu Polaka w "Wielkiej Pętli". Kwiatkowski wiedział, czego chce. Dla niego zwycięstwo Gerainta Thomasa było jego zwycięstwem. Na tym polega też filozofia Team Sky, bo dbają tam o atmosferę. Może kiedyś Polak sam zostanie liderem Team Sky na Tour de France albo inny wielki tour. Bardzo mu tego życzę. A nawet niech wygra wielki tour. Niech będzie pierwszym Polakiem w historii, który to zrobi. Jednak wszystko po kolei. "Kwiato" jest cierpliwy i wykorzystuje swoje szanse.

Rok temu było podobnie. Praca dla Chrisa Froome'a na Tour de France. Tydzień po zakończeniu francuskiego wyścigu Polak był liderem brytyjskiej grupy na Clasica San Sebastian. Oczywiście, Kwiatkowski wygrał w pięknym stylu w Kraju Basków, pokazując, że nie zapomniał, jak się wygrywa. Może wielu Polaków nie zaobserwowało tego sukcesu. Dlatego w tym roku tuż po Tour de France i "z nogą z Tour de France", Kwiatkowski przyjechał na Tour de Pologne. Jak dobrze wiemy, wygrał dwa etapy i cały wyścig. Jak widać, Michał Kwiatkowski jest kolarzem na tyle dobrym, że dostaje swoje szanse w Team Sky i potrafi je wykorzystać. Takich okazji będzie coraz więcej. Uwierzcie mi Państwo.

Niedługo Vuelta a Espana. Nie wiadomo, kto z Team Sky w niej pojedzie. Kwiatkowski zapewne wystartuje w hiszpańskim tourze. Zagadką jest kwestia startu Gerainta Thomasa. Jednak, co jeśli zwycięzca Tour de France "nie zabawi się w Chrisa Froome'a z poprzedniego roku" i zrezygnuje ze startu w Hiszpanii? Przypuszczenia zostawmy na bok i pozwólmy rozwijać się Michałowi Kwiatkowskiemu, tak jak on chce. Jest to bardzo inteligentny i mocny kolarz, który jeździ świetnie technicznie i co najważniejsze, wie czego chce. Kibicujmy mu niezależnie od tego, w jakim zespole jeździ. Pamiętajmy, że jest mistrzem Polski, a w 2014 roku w reprezentacyjnej koszulce został mistrzem świata.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.