Blink Festival: świetne starty juniorek, podium Kowalczyk i powrót Johaug

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 05.08.2018, 10:45

Norweski Blink Festival to trwające cztery dni zawody nartorolkowe, które co roku przyciągają największe gwiazdy narciarstwa biegowego i biathlonu z całego świata. Tym razem na Blinku nie brakowało polskich akcentów – wraz z Justyną Kowalczyk do Norwegii pojechały dwie zdolne juniorki: Monika Skinder i Eliza Rucka. Efekt? Nasze biegaczki w każdym starcie stawały na podium!

 

Cztery dni karnawału

 

Pierwsza edycja Blink Festivalu w norweskim miasteczku Sandnes odbyła się w 2006 roku. Od tego czasu kilkudniowe zawody nartorolkowe z roku na rok zyskiwały coraz większą popularność w biegowo-biathlonowym środowisku i przyciągały coraz większe gwiazdy obu dyscyplin. Zmieniał się także program imprezy, pojawiały się nowe konkurencje i atrakcje towarzyszące zmaganiom sportowców. Blink to także szereg imprez kulturalnych i koncertów, a wszystko razem tworzy wielki piknik z gwiazdami sportu w rolach głównych.

 

Obecnie Blink Festival to największe letnie zawody nartorolkowe w sezonie. Od 2016 roku trwają cztery dni – w tym czasie biegacze narciarscy (i biathloniści) rywalizują na różnych dystansach, od sprintów po maratony. Jak wiadomo Norwegowie rodzą się z nartami na nogach, w związku z tym poszczególne konkurencje przeprowadzane są we wszystkich kategoriach wiekowych. Nikogo nie powinno więc dziwić, że w wyścigach – na tych samych wymagających trasach co seniorzy – rywalizują 11-letnie dzieci. A sprintach nawet ośmiolatkowie. W programie biegowym imprezy znajdują się: biegi masowe stylem klasycznym na dystansach od 14 do 60 km, bieg pod górę (uphill) na 7.5 km techniką dowolną, sprinty łyżwą oraz biegi ze startu wspólnego techniką dowolną na 10 i 15 km.

 

W tym roku obsada zawodów była doborowa. Na starcie pojawiła się duża grupa medalistów olimpijskich z Pjongczangu m.in.: Charlotte Kalla, Krista Parmakoski, Maiken Caspersen Falla, Raghhild Haga, Aleksander Bolszunow, Iivo Niskanen, Martin Johnsrud Sundby, Maurice Manificat i Simen Hegstad Krueger. Nie zabrakło wracającej do biegania po dwuletnim zawieszeniu za doping Therese Johaug. Do Norwegii przyjechała także Justyna Kowalczyk i jej dwie najmłodsze podopieczne: 16-letnia Monika Skinder oraz 17-letnia Eliza Rucka. Polki zaprezentowały się znakomicie, wszystkie starty na Blink Festivalu kończąc na podium!

 

Maratony na dzień dobry

 

Blink Festival 2018 rozpoczął się od startów na najdłuższych dystansach techniką klasyczną. Zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych rywalizowali w biegach na 14, 20, 50 i 60 km na krętej trasie, wiodącej ulicami miasteczka i po malowniczej okolicy. W maratonie kobiet na 60 km wystartowała Justyna Kowalczyk. Bieg elity kobiet nie był mocno obsadzony – na starcie stawiło się tylko 9 zawodniczek. Polka przez większość dystansu utrzymywała tempo liderek, jednak z czasem uciekły jej dwie reprezentantki Norwegii. Bieg wygrała Kari Vikhagen Gjeitnes z czasem 2:21.19, a pół minuty po niej finiszowała Astrid Oeyre Slind. Strata Justyny Kowalczyk do triumfatorki wyniosła prawie sześć minut.

 

Znacznie liczniejsza i nieporównywalnie mocniejsza była obsada męskiego maratonu. Na starcie stawiły się gwiazdy igrzysk i Pucharu Świata, a łącznie do biegu przystąpiło 86. biegaczy. Rywalizacja zakończyła się triumfem Rosjan. Pewnie zwyciężył Aleksander Bolszunow, który o sześć sekund wyprzedził swojego rodaka Siergieja Ardaszewa. Podium uzupełnił norweski maratończyk Anders Moelmen Hoest.

 

W biegu juniorek młodszych (roczniki 2001-2002) na dystansie 20 km wystartowała Monika Skinder. Zawodniczka, która dotychczas największe sukcesy odnosiła w sprintach (Monika jest dwukrotną mistrzynią Polski seniorek w sprincie – przyp. red.), pierwszy raz w życiu rywalizowała na tak długim dystansie. W mocnej stawce 28. juniorek Polka zajęła trzecie miejsce, udowadniając, że potrafi także skutecznie walczyć w biegach długich. Do zwycięskiej Norweżki Helene Marie Fossesholm Monika straciła ponad dwie minuty, jednak druga na mecie Finka Sara Niitttyviita była od Polki szybsza tylko o 8 sekund. Kolejne zawodniczki zostały daleko w tyle – czwarta na mecie Sigrid Leseth Foeyen miała czas gorszy od Skinder o minutę i 15 sekund.

 

Pod górę, czyli Johaug w formie

 

Drugi dzień biegowych zmagań na Blinku to rywalizacja pod górkę – zawodniczki i zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych pokonywali stromy podbieg pod jeden z norweskich fiordów. Bieg techniką dowolną ma długość 7.5 km  i jest letnim odpowiednikiem wspinaczki pod Alpe Cermis.

 

Bieganie pod górę to specjalność Therese Johaug, nie dziwi więc fakt, że powracająca po dwuletniej dyskwalifikacji zawodniczka właśnie w tym wyścigu postanowiła wziąć udział. Nie był to pierwszy start Johaug po okresie zawieszenia – w czerwcu wystąpiła już dwudniowych zawodach Oslo Ski Show, ale wówczas musiała uznać wyższość Ingvild Flugstad Oestberg i Ragnhild Hagi. Tym razem na Therese nie było mocnych – wybiegła pod górę z nowym rekordem trasy: 31:46.3. Druga na mecie Charlotte Kalla straciła do Johaug minutę i czterdzieści siedem sekund. Trzecie miejsce zajęła Ebba Andersson (+1:51), a dalsze lokaty przypadły Ingvild Flugstad Oestberg, Ragnhild Hadze i Teresie Stadlober. W rywalizacji mężczyzn wszystkie miejsca na podium należały do gospodarzy – triumfował Simen Hegstad Krueger przed Hansem Christerem Holundem i Simenem Andreasem Sveenem.

 

Z ciężkim podbiegiem zmierzyła się także Eliza Rucka, która rywalizowała w grupie 27. juniorek (roczniki 1999-2000). Polka zaprezentowała się bardzo dobrze i w swojej kategorii wiekowej zajęła 2. miejsce z czasem 40:45.8. Szybsza o 23 sekundy była reprezentantka gospodarzy Kristin Austgulen Fosnaes. Warto podkreślić, że gdyby stworzyć klasyfikację open dla wszystkich roczników juniorskich i seniorskich razem, Eliza Rucka zajęłaby w niej 27. pozycję. A 17-letnia Norweżka Helene Marie Fossesholm (ta sama, która pokonała Monikę Skinder w biegu na 20 km o dwie minuty) zajęłaby w niej 11. miejsce, wyprzedzając m.in. Kristę Parmakoski i biathlonistkę Kaisę Makarainen.

 

Juniorski pojedynek na szczycie

 

O Helene Marie Fossesholm w Norwegii jest głośno od kilku sezonów. Urodzona w 2001 roku zawodniczka z sukcesami uprawia dwie dyscypliny sportu: latem kolarstwo górskie, zimą biegi narciarskie. W obu dyscyplinach seryjnie odnosi sukcesy, pozostając poza zasięgiem rywalek nie tylko w swojej kategorii wiekowej, ale i w starszych rocznikach. Ostatniej zimy Fosseholm nie przegrała żadnego biegu rywalizując ze starszymi o dwa lata zawodniczkami, a startując w seniorskich mistrzostwach Norwegii na dystansie 5 km pokonała m.in. zdobywczynię Pucharu Świata Heidi Weng. „Wikingowie” są więc przyzwyczajeni do jej zwycięstw w zawodach młodzieżowych niemal tak samo jak do triumfów Marit Bjoergen w seniorskich zawodach.

 

Tymczasem po dwóch zdecydowanych wygranych podczas Blink Festivalu przyszedł czas na sprinty łyżwą i nagle Norweżce wyrosła godna rywalka. Z Polski. Monika Skinder świetnie prezentowała się w swojej koronnej konkurencji – najpierw w kwalifikacjach uzyskała drugi rezultat, minimalnie gorszy od Fossesholm, a później pewnie wygrała ćwierćfinał i półfinał, podobnie jak Norweżka. Bezpośredni pojedynek polsko-norweski miał miejsce dopiero w finale, w którym zawodniczki pokonywały trasę sprintu dwukrotnie. Monika spóźniła start, przez co wylądowała na trzeciej pozycji i na początku traciła nieco dystansu do narzucającej tempo Fossesholm. Polka szybko jednak wyminęła rywalkę na podbiegu i dogoniła faworytkę. Przez cały dystans trzymała się tuż za plecami HeleneMarie, próbowała atakować, ale norweska dominatorka nie dała się przegonić. Losy pojedynku rozstrzygnęły się na finiszowej prostej, na której Fossesholm była minimalnie szybsza – Monika przegrała o 0.3 sek. Strata trzeciej na mecie Julie Henriette Arnesen do liderek wyniosła ponad 5 sekund, co w sprincie jest przepaścią.

 

Komentatorzy telewizji NRK w trakcie finałowego biegu juniorek młodszych – kiedy Fossesholm i Skinder zostawiły resztę stawki daleko za sobą – pół żartem użyli porównania do pojedynków Justyny Kowalczyk i Marit Bjoergen. Być może za kilka lat doczekamy się zatem kolejnych polsko-norweskich wojenek na trasach biegowych? W najbliższym sezonie zimowym obie zawodniczki spotkają się na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Sarajewie (EYOWF) i Mistrzostwach Świata Juniorów w Lahti. Nie zdziwię się, jeśli wcześniej dostaną też szansę rywalizacji w wybranych zawodach Pucharu Świata.

 

W starszej kategorii wiekowej wystąpiła Eliza Rucka. Polka – mimo że sprinty są jej słabszą stroną niż biegi dystansowe – po raz drugi stanęła w Norwegii na podium. W kwalifikacjach uzyskała 5. czas, ćwierćfinał wygrała, w półfinale była druga. W decydującym biegu Eliza finiszowała za plecami dwóch Norweżek: Linn Ravndal i Asne Skrede, tracąc do triumfatorki półtorej sekundy.

 

Linn Ravndal jako zwyciężczyni rywalizacji juniorek otrzymała „dziką kartę”, dającą prawo startu w ćwierćfinałach sprintów seniorek. Spisała się w nich znakomicie – najpierw awansowała do półfinału, a później z drugiego miejsca zakwalifikowała się do finału, pokonując na finiszu Katherine Rolsted Harsem i Julię Biełorukową. W decydującym biegu Ravndal zabrakło już sił i finiszowała ostatnia, 8 sekund za zwycięską Maiken Caspersen Fallą. Podium uzupełniły Natalia Matwiejewa i Ida Ingemarsdotter, a kolejne lokaty zajęły Mari Eide i Barbro Kvale Troemborg.

 

Męski sprint w Sandnes padł łupem Rosjanina Gleba Retiwycha, który po emocjonującym finiszu pokonał faworyta – Włocha Federico Pellegrino oraz mało znanego Norwega Aleksandra Dyrberga Ek. Poza podium dwóch innych reprezentantów gospodarzy: Gjoeran Hoelstad Tefre i Eirik Brandsdal oraz Francesco de Fabiani z Włoch.

 

W ramach Blink Festivalu rozegrano również seniorskie biegi masowe łyżwą. W wyścigu kobiet na 10 km najlepsza była Maiken Caspersen Falla, która zwycięstwo zadedykowała tragicznie zmarłej w ubiegłym tygodniu Vibeke Skofterud. Na podium stanęły także Mari Eide i Charlotte Kalla. W rywalizacji mężczyzn na 15 km triumfował Siergiej Ustiugow przed Aleksandrem Dyrbergiem Ek i Federico Pellegrino.

 

Rosną następczynie Justyny Kowalczyk?

 

Świetne starty naszych juniorek na Blink Festivalu dają nadzieję, że polskie biegi po „zakończeniu” kariery przez Justynę Kowalczyk nie umrą śmiercią naturalną. Sukcesy na pewno dodadzą młodym zawodniczkom pewności siebie i motywacji do dalszej ciężkiej pracy. Oczywiście, w sezonie zimowym grono rywalek, z którymi Polki będą musiały walczyć w juniorskich zawodach, będzie znacznie większe. W Norwegii nie było zawodniczek, które odgrywały czołowe role w ostatnich mistrzostwach świata juniorów: Szwedki Fridy Karlsson, Finki Anity Korvy czy Niemki Lisy Lohmann. Nie było też najzdolniejszej czeskiej biegaczki, uczestniczki Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu, Barbory Havlickovej i kilku innych młodych talentów.

 

Najważniejsze jest jednak to, że i Monika Skinder i Eliza Rucka powinny wrócić z Sandnes z przekonaniem, że w walce z najlepszymi juniorkami na świecie wcale nie stoją na straconej pozycji. Że celem i powodem do zadowolenia wcale nie musi być zajęcie miejsca w czołowej trzydziestce, ale warto mierzyć dużo wyżej – w podium, w zwycięstwo. Do tego, by młode Polki zaczęły nawiązywać do sukcesów swojej trenerki potrzeba czasu i cierpliwości, ale po występach w Norwegii są powody do optymizmu. O ile ciężko oczekiwać od naszych biegaczy sukcesów w Pucharze Świata i czempionacie globu, o tyle wydaje się, że w zawodach juniorskich w nadchodzącym sezonie możemy mieć sporo powodów do radości. A za kilka lat te doświadczenia powinny zaprocentować także w walce z seniorami. Może już podczas igrzysk w Pekinie?

 

WYNIKI

 

Blink Classics - 60 km stylem klasycznym kobiet:
1. Kari Vikhagen Gjeitnes, Norwegia 2:21:19.0
2. Astrid Oeyre Slind, Norwegia +33.9
3. Justyna Kowalczyk, Polska +5:55.4

 

Blink Classics - 60 km stylem klasycznym mężczyzn:
1. Aleksander Bolszunow, Rosja 2L10:51.6
2. Siergiej Ardaszew, Rosja +5.9
3. Anders Moelmen Hoest, Norwegia +7.7

 

Blink Classics - 20 km stylem klasycznym juniorek młodszych (2001-2002):
1. Helene Marie Fossesholm, Norwegia 52:25.6
2. Sara Niittyviita, Finlandia +2:03.7
3. Monika Skinder, Polska +2:12.6

 

Lysebotn Opp - 7.5 km stylem dowolnym kobiet:
1. Therese Johaug, Norwegia 31:46.3
2. Charlotte Kalla, Szwecja +1:47.5
3. Ebba Anderson, Szwecja +1:51.4

 

Lysebotn Opp - 7.5 km stylem dowolnym mężczyzn:
1. Simen Hegstad Krueger, Norwegia 27:53.2
2. Hans Christer Holund, Norwegia +3.9
3. Simen Andreas Sveen, Norwegia +16.0

 

Lysebotn Opp - 7.5 km stylem dowolnym juniorek (1999-2000):
1. Kristin Austgulen Fosnaes, Norwegia 40:22.4
2. Eliza Rucka, Polska +23.4
3. Eivor Vestrheim Skjerven, Norwegia +1:11.9

 

10 km stylem dowolnym ze startu wspólnego kobiet:
1. Maiken Caspersen Falla, Norwegia 20:39.4
2. Mari Eide, Norwegia +1.9
3. Charlotte Kalla, Szwecja +3.9

 

15 km stylem dowolnym ze startu wspólnego mężczyzn:
1. Siergiej Ustiugow, Rosja 29:26.0
2. Aleksander Emil Dyrberg Ek, Norwegia +2.1
3. Federico Pellegrino, Włochy +2.7

 

Sprint stylem dowolnym kobiet:
1. Maiken Caspersen Falla, Norwegia 3:40.8
2. Natalia Matwiejewa, Rosja +1.6
3. Ida Ingemarsdotter, Rosja +2.4

 

Sprint stylem dowolnym mężczyzn:
1. Gleb Retiwych, Rosja 3:15.5
2. Federico Pellegrino, Włochy +0.2
3. Aleksander Emil Dyrberg Ek, Norwegia +0.3

 

Sprint stylem dowolnym juniorek młodszych (2001-2002):
1. Helene Marie Fossesholm, Norwegia 3:34.6
2. Monika Skinder, Polska +0.3
3. Julie Henriette Arnesen, Norwegia +5.3

 

Sprint stylem dowolnym juniorek (1999-2000):
1. Linn Ravndal, Norwegia 3:41.3
2. Asne Skrede, Norwegia +0.3
3. Eliza Rucka, Polska +1.5

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.