ME U18: pechowa porażka Polaków

  • Data publikacji: 29.07.2018, 19:00

Polska przegrała z Białorusią 74:82. Jest to druga porażka Polaków na Mistrzostwach Europy U18 dywizji B. O wyniku zadecydowała dopiero ostatnia, pechowa dla Polski, kwarta. 

 

Polacy szybko objęli prowadzenie w pierwszych sekundach meczu. Pierwsza kwarta była zapowiedzią ciekawego, dynamicznego meczu. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Los zadecydował o rezultacie najsprawiedliwszym z możliwych - remisie po pierwszej kwarcie. Druga część spotkania to kontynuacja tego, co mogliśmy oglądać przez pierwszych 10 minut - Polacy na kilka minut objęli nawet siedmiopunktowe prowadzenie, jednak summa summarum - kwarta zakończyła się remisem. Biało-czerwoni mogli być lekko zawiedzeni, bo wynik po pierwszej połowie był remisowy, mimo, że mieliśmy okazję na wypracowanie sobie bezpiecznego prowadzenia.

 

Trzecia kwarta to dalszy, zacięty bój. Różnica polegała jednak na tym, że na polu walki stało kilku Polaków, a po stronie Białorusinów wystarczył jeden zawodnik - Dzmitry Ryuny. Ten bliskodwumetrowy zawodnik kompletnie dominował rywali. Wystarczy wspomnieć o jego statystykach: 31 punktów, 18 zbiórek. Żaden z pozostałych koszykarzy nie mógł się nawet zbliżyć do takich osiągnięć. Zbiórki to element gry, który zdecydował o późniejszej klęsce Polaków. Białorusini całkowicie zdominowali obszar pod koszem - zebrali piłkę aż 56 razy, czyli prawie dwa razy więcej niż gracze znad Wisły! Do końca trzeciej kwarty ofensywa Polski nie zaliczała dłuższych blokad. Dzięki temu mogliśmy oglądać istną wymianę ciosów, a także minimalne, bo jednopunktowe prowadzenie biało-czerwonych. Wyrównany mecz skończył się niestety na 5 minut przed końcem. Polacy w tak kluczowym momencie kompletnie zapomnieli jak grać na połowie rywala i nie byli w stanie trafić do kosza przez ponad 4 minuty. Przez taki, a nie inny obraz naszej gry pod koniec spotkania, przegrywamy mecz wynikiem 74:82.

 

Porażka boli tym bardziej, że przez większość czasu Polska grała z Białorusią jak równy z równym, a nasi wschodni sąsiedzi zdominowali nas tylko w jednym elemencie (zbiórki). Optymizmem napawa dobry występ Patryka Stankowskiego, który był bezbłędny w ataku.

 

Następny mecz Polski odbędzie się 31 lipca o godzinie 21:00 - zagramy z Rumunią.

 

Polska - Białoruś 74:82 (22:22; 17:17; 21:20; 14:23)

 

Tabela grupy A:

l.p. Kraj: Mecze: Punkty:
1. Białoruś  3 6
2. Portugalia 3 5
3. Rumunia  3 5
4. Polska  3 4
5. Norwegia  3 4
6. Szwajcaria  3 3