Etapowy triumf Enrico Battaglina

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 09.05.2018, 18:22

W tym roku na Sycylii nie mam łatwych etapów. Ten dzisiejszy należał do dynamicznych kolarzy, a najlepiej z nim poradził sobie Enrico Battaglin (Lotto NL - Jumbo). Liderem wyścigu pozostał Rohan Dennis (BMC Racing Team).

 

Piąty etap prowadził z Agrigento do Santa Ninfa i liczył 153 km. Jego profil przypominał ten wczorajszy. Na trasie były zlokalizowane trzy premie górskie 4. kategorii, a na metę prowadził 2 km podjazd. Nie był on tak wymagający, jak ten wczorajszy, gdyż w końcówce znacznie się wypłaszczał, ale na początku nachylenie dochodziło do 12%.

Od razu po starcie w odjazd zabrali się: Andrea Vendrame (Androni Giocattoli - Sidermec), Eugert Zhupa (Wilier Triestina Selle Italia), Laurent Didier i Ryan Mullen (obaj Treck - Segafredo). Dwie pierwsze premie górskie wygrał Ryan Mullen. Z kolei na premiach lotnych najlepszy okazał się A. Vendrame. Na podjeździe pod ostatnią premię górską ucieczka zaczęła się dzielić. Pierwszy zaatakował Didier, a później jego atak poprawił Vendrame. Włoch sięgnął po punkt na ostatniej premii górskiej. Pierwszy przez peleton został dogoniony Mullen, później z akcji zrezygnowali Didier i Zhupa, a na czele pozostał tylko Vendrame.

 

Na 14 km przed metą w kraksę zaplątał się m.in Dominico Pozzovivo. Włoch dzięki pomocy kolegów z drużyny dołączył do peletonu. Na ostatnich kilometrach upadek zaliczył Miguel Angel Lopez (Astana). Vendrame został wchłonięty na 3 km przed metą.

Tempo w peletonie nadawały drużyny: BMC Racing Team, Mitchelton-Scott oraz Lotto Fix All. Jako pierwszy na atak zdecydował się Diego Ulissi (UAE Team Emirates). Za nim czaił się wczorajszy zwycięzca Tim Wellens. Na finiszu mocno zaczął Giovanni Visconti (Bahrain - Merida), ale na ostatnich metrach z koła wyszedł mu Enrico Battaglin (Lotto NL - Jumbo). Podium uzupełnił Jose Goncalves (Katusha Alpecin).

 

W klasyfikacji generalnej nie doszło do większych zmian. O pechu może mówić Miguel Angel Lopez, który przez kraksę stracił kilkadziesiąt sekund. Liderem z przewaga jednej sekundy pozostał Rohan Dennis.