ME: wielki triumf Norwegów

W niedzielę zakończyły się Mistrzostwa Europy w siatkówce plażowej, które rozgrywane były w Holandii. Sensacyjnymi zwycięzcami okazali się Norwegowie, którzy w niedzielę nie stracili nawet seta.

W półfinałach najpierw zmierzyli się Hiszpanie z Norwegami. Faworyzowani Herrera i Gavira nie zdołali zatrzymać młodych Wikingów. Mol i Sorum pokonali bardziej doświadczonych rywali w dwóch setach i zapewnili sobie awans do finału. W drugim półfinale dość łatwo zwyciężyli Łotysze - Smedins/Samoilovs, którzy pokonali Rosjan.

W walce o najniższy stopień podium oglądaliśmy trzysetowy pojedynek, z którego górą wyszli Herrera/Gavira. Tym samym to Hiszpanie cieszyli się z brązowych medali, a para Semenov/Leshukov zakończyła zawody na czwartej pozycji.

W wielkim finale ponownie Norwegowie nie byli faworytami, bo przecież grali z parą Smedins/Samoilovs, która prezentuje wysoki poziom od dłuższego czasu. Jednak młodzież nie przestraszyła się "Króla Lwa" i w dwóch setach odprawiła Łotyszy, sięgając po złoto. Co ciekawe, tydzień wcześniej także ta Norweska para zwyciężyła i to w prestiżowym turnieju w Gstaad. Wtedy w finale byli lepsi od Herrery i Gaviry. Można uznać, że Mol i Sorum trafili z formą idealnie.

Półfinały:
Herrera/Gavira (Hiszpania) - Mol, A./Sørum, C. (Norwegia) 0:2 (19:21, 16:21)
Semenov/Leshukov (Rosja) - Smedins/Samoilovs (Łotwa) 0:2 (15:21, 15:21)

Mecz o 3. miejsce:
Herrera/Gavira (Hiszpania) - Semenov/Leshukov (Rosja) 2:1 (21:17, 13:21, 15:12)

Finał:
Mol, A./Sørum, C. (Norwegia) - Smedins/Samoilovs (Łotwa) 2:0 (21:17, 21:13)