ME U20: Czechy pokonane, Polacy zagrają o finał!

  • Data publikacji: 20.07.2018, 21:12

Polska drużyna U20 wygrała z Czechami 91:70 w ćwierćfinale i już jutro zagra o wielki finał Mistrzostw Europy U20 dywizji B! Po bardzo słabej trzeciej kwarcie Polacy na szczęście byli niemal bezbłędni w ostatniej ćwiartce i pewnie pokonali południowych sąsiadów.

 

Polska przystępowała do spotkania w roli faworyta, jednak Czechy to zespół, który mógł zagrać z Polakami jak równy z równym. Biało-czerwoni wygrali z łatwością swoją grupę, nie zaliczając porażki, a nawet dogrywki. Czesi musieli do samego końca drżeć o awans, jednak w ostatnim meczu okazali się lepsi od Holendrów i w rezultacie trafili do ćwierćfinału Mistrzostw Europy U20 dywizji B. 

 

Pierwsza kwarta zapowiadała bardzo wyrównane, ale ofensywne spotkanie. Polacy rozpoczęli bardzo dobrze, od trafionej trójki. Obie drużyny jednak całą kwartę szły łeb w łeb, kiedy jedni trafiali zza łuku, drudzy odpowiadali tym samym. Dopiero na minutę przed końcem pierwszej części meczu, Polska wyszła na prowadzenie za sprawą Adriana Boguckiego i Mikołaja Kurpisza. Wynik 22:17 dla Polaków.

 

Druga kwarta była jedną z najbardziej ofensywnych ćwiartek na całym turnieju. Obie drużyny trafiły aż 45 punktów! Polacy jednak podkręcili tempo na przełomie 2 i 3 minuty i odskoczyli przeciwnikom na niemal 20 punktów, co mogło pogrzebać szanse Czechów w tym meczu. Nie zawodził Łukasz Kolenda, który grał na bardzo dobrej, prawie 70% skuteczności. 

 

Do trzeciej kwarty Polacy mogli podejść ze spokojniejszą głową, po tym jak wypracowali bardzo wysokie prowadzenie. Ofensywna gra obu zespołów na szczęście przeniosła się również i na tę połowę, więc widzowie mogli cieszyć się radosną koszykówką. Mniej radosny był David Zikla, który musiał zejść z boiska po tym jak rozciął głowę, a najprawdopodobniej łuk brwiowy. Było to wielkie nieszczęście dla Czechów, bo Zikla był ich najlepszym strzelcem w pierwszej połowie. Czesi tymczasem wykorzystali kilkuminutowy przestój w ofensywie biało-czerwonych i zdołali zbliżyć się do rywali na 5 punktów. Nasi południowi sąsiedzi trafiali prawie wszystko, bez znaczenia była odległość jaka ich dzieliła od kosza. Fatalna trzecia kwarta oznaczała jedno - Czesi wrócili i będą w stanie powalczyć w ostatniej części spotkania.

 

Na szczęście w czwartej kwarcie sygnał do ataku wysłał Mikołaj Kupisz, który trafił zza łuku. Zaraz po nim Dominik Rutkowski dorzucił aż 6 punktów, dwa razy z rzędu trafiając za trzy! Czesi nie byli w stanie zdobyć nawet punktu przez ponad 3 minuty, dzięki czemu Polacy mogli odskoczyć rywalom na 17 punktów i powoli mogli zaczynać świętować awans do półfinałów. Na wyróżnienie zasłużyli z pewnością Adrian Bogucki, który zdobył double-double, a także Kurpisz, Gołębiowski, Rutkowski, Kobel i Kolenda, którzy zgromadzili na swoim koncie dwucyfrową liczbę punktów. Mecz zakończył się wynikiem 91:70 i możemy już to powiedzieć - zagramy o finał!

 

W półfinale Polska zagra z Łotwą. Mecz odbędzie się o godzinie 17.15.

 

Polska - Czechy 91:70 (23:17; 27:18; 16:25; 23:10)