Le matin z Tour de France: Sagan raz trzy i więcej

Peter Sagan został pierwszym kolarzem, który sięgnął po trzecie zwycięstwo na tegorocznej Wielkiej Pętli. Mistrza świata stać na jeszcze więcej.

Peter Sagan jest jedynym kolarzem, który wygrał trzy razy podczas tegorocznej edycji Tour de France. Mistrz świata triumfował na drugim, piątym i trzynastym etapie. Wczoraj Sagan miał nieco ułatwione zadanie. Jazdy w Alpach nie przetrwało wielu sprinterów, w tym Fernando Gaviria i Dylan Groenewegen, którzy mieli na swoim koncie po dwa zwycięstwa. Przeszkodzić Saganowi starali się Alexander Kristoff i John Degenkolb, ale bezskutecznie. W klasyfikacji punktowej Słowak ma 228 punktów przewagi nad drugim Alexandrem Kristoffem. Jeśli Sagan ukończy wyścig, to zostanie zwycięzcą tej klasyfikacji.

Peter Sagan pojedzie dzisiaj po raz 97. w zielonej koszulce. Dzisiaj zostanie liderem w zestawieniu przejechania największej liczby etapów w koszulce lidera klasyfikacji. Eddy Merckx 96 razy jechał w żółtej koszulce lidera. Punkty do klasyfikacji o zieloną koszulkę do zdobycia są na mecie oraz na lotnych premiach. Punktacja na mecie jest zależna od trudności etapu. Za płaskie etapy liczba punktów jest większa niż na etapach górskich. Cenne punkty można zdobyć także na lotnych premiach. Największe wartości zdobywają uciekinierzy, a o mniejsze rywalizują sprinterzy, dla których jest to często rozgrzewka przed właściwym finiszem.

Na górskich etapach wielu sprinterów zostaje za peletonem. Jednak mistrz świata jedzie w ucieczkę. Bez problemów wygrywa lotną premię i zostaje. Jego taktyka wzbudza wiele kontrowersji, ale jest skuteczna. Ze względu na dużą przewagę Sagan raczej nie będzie uciekać po punkty w Pirenejach. Takim zachowaniem po prostu może się ośmieszyć, bo te punkty w tym momencie nie są mu zupełnie potrzebne. Tylko katastrofa może przeszkodzić kolarzowi Bora-hansgrohe w wygraniu klasyfikacji punktowej.

Trzeba się zastanowić, dla kogo jest ta klasyfikacja. Wydaje się, że to klasyfikacja dla sprinterów, ale nie zawsze wygrywa ją kolarz, który wygra największą liczbę etapów. Nie jest to także klasyfikacja dla najaktywniejszych, bo liczba punktów na lotnych premiach nie jest duża, a codziennie nie da się jeździć w ucieczkę. Zielona koszulka to nagroda dla najaktywniejszego sprintera. Tak jakby była ona stworzona dla Petera Sagana. W 1933 roku, kiedy klasyfikacja punktowa zadebiutowała na Wielkiej Pętli, nikt nie przypuszczał, że w przyszłości pojawi się taki kolarz, który będzie specjalistą w jej wygrywaniu. W tym roku Sagan zapewne wygra ją po raz szósty, wyrównując wyczyn Erika Zabela. Słowak ma sporo czasu, żeby jeszcze nie raz zostać najaktywniejszym sprinterem wyścigu.