Le matin z Tour de France: Alpe d'Huez - od Coppiego do Thomasa

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 20.07.2018, 11:33

Wczoraj po raz trzydziesty meta etapu Tour de France miała miejsce na Alpe d'Huez. Na słynnym podjeździe działo się jak zawsze wiele. Historia Alpe d'Huez na Wielkiej Pętli jest bardzo bogata.

 

Prawie 14 kilometrów morderczej wspinaczki przez 21 zakrętów. Wszędzie mnóstwo kibiców, którzy dopingują zgodnie bądź niezgodnie z zasadami dobrego zachowania. Niestety, przekonał się o tym wczoraj Vincenzo Nibali. Włoski kolarz został przewrócony przez kibica i musiał wycofać się z wyścigu. "Niepoprawnych" fanów na podjeździe było dużo więcej. Wielu z nich nie było zupełnie trzeźwych, chociaż na Alpe d'Huez zabroniono sprzedaży piwa. Jednak takie sytuacje zapisały się już w tradycję tego podjazdu. Alpe d'Huez nazywany jest "Górą Holendrów", gdyż do 1989 roku holenderscy kolarze wygrali 8 z 14 etapów z metą na tym podjeździe. Potem świetnie radzili sobie na nim Włosi, a w obecnej dekadzie triumfowali Francuzi. Jednak do wczoraj. Na 12. etapie 105. edycji Tour de France pierwszy na szczycie zameldował się Walijczyk Geraint Thomas.

 

Historia Alpe d'Huez na Tour de France sięga 1952 roku. Jako pierwszy na podjeździe zaatakował faworyt gospodarzy Jean Robic. Za Francuzem pojechał tylko Fausto Coppi. Włoch zaatakował i został pierwszym zwycięzcą na Alpe d'Huez. Coppi triumfował w całym wyścigu i był to jeden z dwóch przypadków w historii, kiedy triumfator etapu z metą na Alpe d'Huez, zostaje zwycięzcą Tour de France. Na powrót podjazdu na trasę Wielkiej Pętli trzeba było czekać 24 lata. Od 1976 roku rozpoczęła się dominacja Holendrów, gdyż wygrali tutaj Joop Zoetemelk, dwukrotnie Hennie Kuiper oraz ponownie Zoetemelk. W 1979 roku finisz na Alpe d'Huez rozegrano dwa razy z rzędu. Dzień przed Zoetemelkiem triumfował Portugalczyk Joachim Agostino.

 

W 1981 i 1983 roku najlepszy był kolejny Holender Peter Winnen. Jego zwycięstwa przedzielił triumf Szwajcara Beata Breua. W 1984 roku wygrał Kolumbijczyk Luis Alberto Herrera, który o 49 sekund wyprzedził zwycięzcę całego wyścigu Laurenta Fignona. Wydarzenie, które rozegrało się na Alpe d'Huez dwa lata przeszło do historii wyścigu. O zwycięstwo walczyli wielcy rywale Greg LeMond i Bernhard Hinault. Amerykanin i Francuz odjechali innym kolarzom na ponad 5 minut. Jednak nie rywalizowali między sobą. Na szczyt wjechali razem, trzymając się za ręce. Zwycięstwo etapowe przypadło Hinaultowi, ale cały wyścig wygrał LeMond. Było to pierwsze francuskie zwycięstwo na Alpe d'Huez.

 

W następnej edycji wyścigu po zwycięstwo sięgnął Hiszpan Federico Echave. Następnie, do triumfów wrócili reprezentanci Holandii, a konkretnie Steven Rooks i Gert-Jan Theunisse. Potem gwiazdą Alpe d'Huez został Gianni Bugno. Dwukrotny włoski mistrz świata triumfował na mitycznym podjeździe w 1990 i 1991 roku. Bugno raz pokonał Grega LeMonda, a drugi raz Miguela Induraina. W 1992 roku triumfował Amerykanin Andrew Hampsten. Dwa lata później najlepszy był Roberto Conti, który poprzedził dominację Marco Pantaniego. Pantani triumfował na Alpe d'Huez dwa razy z rzędu, w 1995 i 1997. Włoch z wynikiem 37:35 stał się rekordzistą w najszybszym pokonaniu Alpe d'Huez na Tour de France.

 

Ostatnie włoskie zwycięstwo miało miejsce w 1999 roku, gdy triumfował Giuseppe Guerini. Samotnie uciekający Wloch został przewrócony przez jednego z "antykibiców". Guerini podniósł się i dojechał do mety jako pierwszy. W 2003 roku najlepszy był Hiszpan Iban Mayo. W 2001 i 2004 (czasówka) roku po zwycięstwa etapowe sięgnął Lance Armstrong, ale te triumfy zostały mu odebrane. Etap z metą na Alpe d'Huez w 2006 roku padł łupem Franka Schlecka. W 2008 roku wygrał Carlos Sastre. Hiszpan jest drugim po Fausto Coppim zwycięzcą etapu na Alpe d'Huez oraz triumfatorem całego wyścigu. Sastre uzyskał dwuminutową przewagą i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

 

Potem trzykrotnie triumfowali Francuzi. W 2011 roku najlepszy był Pierre Rolland. W 2013 roku podczas 18. etapu Alpe d'Huez kolarze pokonali dwa razy. Na pierwszej premii górskiej najlepszy był Moreno Moser, ale na metę pierwszy zameldował się Christophe Riblon. Francuz wygrał po samotnym ataku z ucieczki. Dwa lata temu samotnie na szczycie zameldował się Thibaut Pinot. W tym roku po pierwsze brytyjskie zwycięstwo na słynnym podjeździe sięgnął Geraint Thomas. Kolarz Team Sky wygrał w żółtej koszulce lidera. Nie licząc Lance'a Armstronga, Thomas jest pierwszym zwycięzcą na Alpe d'Huez w koszulce lidera. Czy Brytyjczyk powtórzy wyczyny Coppiego i Sastre, triumfując w całym wyścigu? Odpowiedź w następnym tygodniu w Pirenejach.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.