Le matin z Tour de France: wczoraj VAR-owcy, dzisiaj brukowcy

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 15.07.2018, 09:17

Ósmy etap Tour de France zakończył się kontrowersją ze strony sędziów. Dzisiejszy etap z metą w Roubaix może być decydujący dla całego wyścigu.

 

Do rozstrzygnięcia wczorajszego etapu swoje trzy groszy wtrącili sędziowie, którzy ponownie dali o sobie znać na wyścigu Tour de France. Nie była to tak kontrowersyjna i brzemienna w skutkach decyzja, jak rok temu w przypadku Petera Sagana. Tym razem na koniec peletonu przesunięci zostali Fernando Gaviria i Andre Greipel. Po etapie sędziowie dokładnie obejrzeli ostatnie metry, posługując się czymś w rodzaju kolarskiego VAR-u. Kolumbijczyk trzymał się koła Sagana, ale na ostatniej prostej był przyblokowany. Gaviria próbował znaleźć swoje miejsce, odpychając Andre Greipela. Tę sytuację można zobaczyć na obrazku artykułu. W końcu Kolumbijczyk znalazł miejsce do finiszu, ale zajął dopiero trzecią pozycję. Greipel zaś nieco wcześniej stoczył potyczkę ze swoim rodakiem Nikiasem Arndtem. Sędziowie uznali, że kolarz Lotto Soudal był zbyt agresywny w stosunku do sprintera Team Sunweb. Sytuację można zobaczyć na zdjęciu na dole artykułu.

Dla Gavirii i Greipela nie jest to wielka strata, gdyż wiadomo, że dla sprintera liczy się tylko zwycięstwo. Po nie, drugi raz z rzędu sięgnął Dylan Groenewegen, który ominął zamieszanie. Na dyskwalifikacji Fernando Gavirii ucierpiała klasyfikacja punktowa. Gdyby Kolumbijczyk był rzeczywiście trzeci, to odrobiłby dużo punktów do Petera Sagana. W tej sytuacji Słowak ma już 63 punkty przewagi nad kolarzem Quick Step Floors.

 

Dzisiaj etap, na który wszyscy czekają. Klasyfikacja generalna wyścigu może się diametralnie zmienić, a niektórzy faworyci do końcowego triumfu mogą sporo stracić. Po brukach nie tylko trzeba umieć jeździć, ale trzeba mieć też szczęście. Kraksy i defekty to powszechna rzecz na brukach. Etap nie będzie tak trudny, jak wyścig Paryż-Roubaix, ale sektorów będzie i tak aż 15. Kolarze przejadą po kocich łbach aż 22 kilometry. Pytanie, jak przełoży się to na sytuację w wyścigu. Jazda po kocich łbach w lecie wygląda nieco inaczej. Pomiędzy brukiem rośnie trawa, więc nie ma strasznych dziur. Do tego podobno ma dzisiaj nie padać.

Na pewno trudno będzie miał Peter Sagan, który wiosną wygrał po pięknym ataku "Piekło Północy". Dzisiaj jego rywale specjalizujący się w północnych klasykach, na czele z kolarzami Quick Stepu i liderem Wielkiej Pętli Gregiem van Avermaetem, będą chcieli wziąć rewanż. Sagan przyznał wczoraj, że położy się wcześniej spać, że być bardziej wypoczętym przed trudnym etapem. Czy mistrz świata wyśpi się lepiej, czy nie, to i tak czeka nas piękna walka na brukach.

Poniżej prezentujemy bardzo istotną rzecz na dzisiejszym etapie. To kolejność ustawienia samochodów technicznych drużyn, co na etapie do Roubaix będzie miało olbrzymie znaczenie.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.