Wimbledon: Kerber awansuje do finału!

  • Data publikacji: 12.07.2018, 15:30

Angelika Kerber dzisiejszym awansem do wielkiego finału Wimbledonu powtórzyła swój najlepszy wynik z tej imprezy z 2016 r. W półfinałowym pojedynku, w godzinę i osiem minut pokonała Łotyszkę Jelenę Ostapenko 6-3, 6-3.

 

Dzisiejszy mecz, co ciekawe, był dopiero pierwszym spotkaniem obu tenisistek. W związku z tym trudno było jednoznacznie wskazać faworytkę. Za Niemką przemawiało większe doświadczenie, za Ostapenką młodość i nieprzewidywalność. Kerber do tej pory dwukrotnie wygrywała turnieje wielkiego szlema (Australian Open i US Open w 2016 r.), a ponadto 11 razy triumfowała w imprezach WTA. Jej przeciwniczka ma na koncie jedno wielkoszlemowe zwycięstwo (French Open 2017) i 2 tytuły singlowe WTA. Ale wiadomo, że liczby i statystyki nie grają, a bardzo często o wygranej decydują niewielkie błędy, większe szczęście i po prostu lepsza dyspozycja dnia.

 

Od początku dzisiejszego półfinałowego spotkania można było zauważyć, że Ostapenko bardzo męczy się ze swoim podaniem. Już w pierwszym gemie musiała bronić break-pointa, w kolejnych dwóch długo walczyła na przewagi. Niemka natomiast szybko wyrównywała na 1-1 i 2-2, ale w trzecim gemie serwisowym również musiała chronić się przed przełamaniem. Kluczowy dla losów premierowej partii okazał się 7. gem, w którym tenisistka zza naszej zachodniej granicy wykorzystała break-pointa na 4-3. W kolejnych dwóch gemach też była lepsza od rywalki i w konsekwencji wygrała seta 6-3.

 

W drugiej odsłonie Kerber szybko zyskała dużą przewagę, przełamała Łotyszkę dwukrotnie na 2-0 i 5-1. Wówczas pozostało jej tylko postawić przysłowiową kropkę nad „i” przy własnym podaniu i zakończyć półfinałowy pojedynek. Jednak wtedy w Ostapenko, nie mającej już nic do stracenia, wstąpiły nowe siły. W 7. gemie obroniła piłkę meczową i przy trzeciej okazji przełamała rywalkę, odrabiając w ten sposób jednego break-pointa. Po przerwie pewnie (do 30) wygrała swój serwis i wydawało się, że jest już o krok od powrotu w secie. W 9. gemie Łotyszka miała nawet szansę na całkowite odrobienie strat, ale doświadczenie wzięło górę. Zdeterminowana Niemka doprowadziła do równowagi po 40, a chwilę później wykorzystała pierwszą piłkę meczową i zakończyła seta 6-3.

 

Angelika Kerber (GER) [11] - Jelena Ostapenko (LAT) [12] 6-3, 6-3