Liga Narodów: Francja i Rosja zagrają o triumf

  • Dodał: Mateusz Górecki
  • Data publikacji: 07.07.2018, 20:54

Siatkarskie reprezentacje Francji i Rosji zagrają o triumf w pierwszej edycji Ligi Narodów. Drużyna gospodarzy w półfinale Final Six w Lille pokonała USA 3:2, natomiast Rosjanie bez starty seta uporali się z Brazylią. 

 

Mistrzowie Europy z 2015 roku byli faworytami spotkania, ale ekipa Stanów Zjednoczonych nie zamierzała poddać się bez walki. W konsekwencji byliśmy świadkami siatkarskiego horroru, zakończonego tie-breakiem. Francuzi, wśród których prym wiedli Thibault Rossard i Stephen Boyer, świetnie weszli w mecz i wygrali pierwszą partię 25:18. W drugim secie do głosu doszedł przyjmujący Earvin Ngapeth, który przełamał niemoc w ataku i poprowadził zespół Trójkolorowych do triumfu 25:17. 

 

Gdy wydawało się, że triumfatorzy fazy zasadniczej cyklu odniosą łatwe zwycięstwo, do walki zebrali się Amerykanie.Trener John Sperwa dokonał kilku roszad, które pozwoliły drużynie złapać drugi oddech i wygrać trzecią odsłonę 25:23. W czwartym secie rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Końcówka należała jednak do USA, które najpierw obroniły piłki meczowe, a następnie wygrały 26:24 i doprowadziły do tie-breaka. W decydującej partii gospodarze dokończyli dzieła, wygrali 15:13 i zameldowali się w finale Ligi Narodów. 

 

Francja - USA 3:2 (25:18, 25:17, 23:25, 24:26, 15:13)

Francja: Toniutti, Ngapeth, Le Roux, Boyer, Le Goff, Rossard, Grebennikov (libero) oraz Brizard, Tillie.

USA: Anderson, Sander, Christenson, Holt, Patch, Smith, E. Shoji (libero) oraz Ensing, Russell

 

Takich emocji nie dostarczył drugi mecz półfinałowy. Rosjanie, którzy wygrali "polską grupę" zmierzyli się w nim z reprezentacją Brazylii, z którą przegrali już w tegorocznej Lidze Narodów. Spotkanie w Ufie zakończyło się rezultatem 1:3. 

 

W Lille Sborna powetowała sobie jednak niepowodzenie. Canarinhos nie byli w stanie przeciwstawić się znakomicie grającym Rosjanom. Maksim Michajłow, Dimitrij Muserski oraz Dmitrij Wołkow rewelacyjnie spisywali się we wszystkich aspektach siatkarskiego rzemiosła i górowali nad rywalami. Ostatecznie poprowadzili swój zespół do gładkiego zwycięstwa 3:0.

 

Rosja - Brazylia 3:0 (25:17, 25:18, 25:14)

Rosja: Kowaliew, Wolwicz, Karpuchow, Wołkow, Muserski, Michajłow, Kliuka, Kabeszow (libero)
Brazylia: Rezende, Loh, De Souza, Mauricio Souza, Douglas Souza, Saatkamp, Hoss (libero) oraz Guerra, Santos, Arjona, Cardoso, Carbonera.