Wspinaczka sportowa - ME: Dzieński oparł się dominacji rosyjskiej

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 21.11.2020, 17:31

Mało kto się spodziewał, że z Mistrzostw Europy w Moskwie w speedzie kobieca reprezentacja Polski wyjedzie bez medalu, za to po brąz sięgnie Marcin Dzieński. Tak się jednak stało. Polak fantastycznie pobiegł w wyścigu o 3. miejsce i mógł cieszyć się z medalu.

 

Już po kwalifikacjach, mieliśmy duże powody do tego, by oczekiwać medali w sesji finałowej speedu. Zaskoczył Marcin Dzieński, który w pierwszej swojej próbie pobiegł 5,74 i był to najlepszy czas. Polak wyprzedził Rosjanina Vladislava Deulina (5,82) i jego rodaka Dmitrii Timofiejewa (5,85). W pierwszej 10-tce kwalifikacji znalazło się sześciu Rosjan. U kobiet tradycyjnie w czołówce znalazło się wiele Polek. Aleksandra Kałucka bardzo słabo spisała się w pierwszym biegu, ale drugim poprawiła czas i z rezultatem 7,75 uplasowała się tuż za Julią Kapliną (6,96). W pierwszej 16-tce pięć Polek. Obok Kałuckiej, były to:

 

5. Patrycja Chudziak – 7,95,
6. Natalia Kałucka – 8,14,
8. Anna Brożek – 8,26,
9. Aleksandra Mirosław – 8,65

 

Ćwierćfinały przebiegły w większości po myśli Polek. Znowu najlepszy czas uzyskała Rosjanka Kaplina (7,44), ale zaraz za nią z czasem 7,62 uplasowała się Aleksandra Mirosław, która wyrzuciła z Mistrzostw Europy Annę Brożek. Do kolejnej fazy awansowały też Aleksandra Kałucka (8,19) oraz Patrycja Chudziak (8,84). Słabiej poszło Natalii Kałuckiej, która w walce z Jelizawietą Ławrykową odpadła od ściany. Na szczęście, po chwili Ukrainka zrobiła to samo i to Polka awansowała dalej. U mężczyzn, świetnie poradził sobie Marcin Dzieński, wygrywając z Nimrodem Marcusem, z czasem 5,95. Dwie setne szybciej pobiegli po ścianie tylko Vladislav Deulin i Danił Boldyriew (po 5,93). Kilku wspinaczy miało czas w okolicach sześciu sekund, więc w czołówce było bardzo ciasno. Można było przejść do ćwierćfinałów.

 

Te zaczęły się źle dla Biało-Czerwonych. W pojedynku Oli Mirosław z Julią Kapliną, Polka odpadła od ściany i niestety, mogła się pożegnać z medalowymi marzeniami. Rosjanka uzyskała czas 7,07. W kolejnym wyścigu o 0,3 sekundy lepsza od Patrycji Chudziak okazała się inna reprezentantka „Sbornej” – Jekaterina Baraszczuk, W tej sytuacji trzeba było liczyć tylko na siostry Kałuckie. Aleksandra świetnie rozegrała swój wyścig ze Szwajcarką Petrą Klinger. Polka uzyskała rezultat 7,95. Natalia za rywalkę miała Jekaterinę Ivanovą – trzecią z Rosjanek. I ponownie to rywalka była lepsza od Polki, czasem 7,67. Można już było oficjalnie mówić o „rosyjskiej klątwie”. W boju o medale została tylko Aleksandra Kałucka. Z kolei u mężczyzn, na placu boju został Marcin Dzieński i zrobił fenomenalny czas. Lepiej w pojedynku z Polakiem wystartował Siergiej Łużecki, ale stracił rytm w połowie ścianki, a Polak w fenomenalnym stylu poszedł dalej i uzyskał rezultat 5,80.

 

Mieliśmy zatem dwójkę w półfinałach – Aleksandrę Kałucką i Marcina Dzieńskiego. 1/2 finału zaczęła się od sensacji. W pojedynku Julii Kapliny z Jekateriną Baraszczuk… ta pierwsza odpadła od ściany, co jej rywalce dało pewny awans do finału. Natalia Kałucka stanęła za to naprzeciw Jekateriny Iwanowej. Początkowo, wydawało się, że Polka ma łatwą drogę do finału, ale gdy była wyraźnie przed Jekateriną Iwanową, nie dosięgnęła czujnika kończącego rywalizację, co wykorzystała rywalka i jako pierwsza dotknęła ściany. W półfinale mężczyzn, olbrzymiego pecha miał Marcin Dzieński. Polak biegł równo z Lwem Rudackim. Na tyle równo, że rywalizacja rozstrzygnęła się różnicą… 0,002 sekundy – różnicą niemożliwą do dostrzeżenia dla ludzkiego oka. Niestety, lepszy był Rosjanin. My czekaliśmy na walkę o brąz. Kałucka miała się zmierzyć z Kapliną, a Dzieński z Deulinem.

 

Niestety, w pojedynku o 3. miejsce u kobiet, początkowo obie zawodniczki biegły równo, ale w końcówce lepsza okazała się Kaplina (7,055 vs. 8,301). Wydawało się, że wszystkie krążki uciekają, ale… na szczęście krążek wydarł Marcin Dzieński, który pokonał Vladislava Deulina (5,596 vs. 5,733), zdobywając brąz. W finale kobiet zwyciężyła Jekaterina Baraszczuk, pokonując Jekaterinę Iwanową (7,375 vs. 7,447). U mężczyzn, złoto dla Ukrainy. Danił Boldyriew pokonał Lwa Rudackiego (5,697 vs. 5,741).

 

Mistrzostwa Europy we wspinaczce sportowej:

 

Speed kobiet:

  1. Jekaterina Baraszczuk – Rosja
  2. Jekaterina Iwanowa – Rosja
  3. Julia Kaplina – Rosja
  4. Aleksandra Kałucka – Polska

Speed mężczyzn:

  1. Danił Boldyriew – Ukraina
  2. Lew Rudacki – Rosja
  3. Marcin Dzieński – Polska
  4. Vladislav Deulin – Rosja.
Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.