Vuelta a Espana: Roglić pokazał moc

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 30.10.2020, 17:15

Primoż Roglić (Jumbo - Visma) znów pokazał moc i wygrał na finiszu 10. etap Vuelty. Słoweniec przejął też czerwoną koszulkę lidera. Ten sam czas ma Richard Carapaz (Ineos Grenadiers), ale gorszą sumę miejsc.

 

Przed dwoma weekendowymi bardzo trudnymi etapami odcinek 10. zapowiadał się na walkę sprinterów lub klasykowców. Da pokonania było 185 km z Castro Urdiales do Suances. Na trasie nie było długich podjazdów, ale kilka mniejszych, których przewyższenie dawało w sumie ponad 2200 metrów. Finisz także prowadził pod górę, a nachylenie wynosiło 6%.

 

 

Walka o zabranie się w ucieczkę była zażarta. Tworzyło się wiele grup, a ostatecznie w odjazd zabrali się Jonathan Lastra (Caja Rural-Seguros RGA), Brent Van Moer (Lotto Soudal), Pim Lingthart (Total Direct Energie) i Alexander Molenaar (Burgos BH). Najpierw jechał z nimi także Michał Paluta (CCC Team), ale po defekcie stracił z nimi kontakt i próbował gonić. Gdy przewaga ucieczki zrobiła się wyraźna, Polak zrezygnował i wrócił do peletonu.

 

Przewaga czterech uciekinierów maksymalnie wynosiła nawet ponad 12 minut. W peletonie do pracy zabrały się jednak Deceuninck - Quick Step, Movistar, Astana i Mitchelton - Scott. Za ich sprawą różnica stopniowo się zmniejszała. Jedyną na trasie premię górską wygrał Brent Van Moer i był także najlepszy na lotnym finiszu. Peleton jechał bardzo mocno i 16,5 km przed metą zlikwidował ucieczkę.

 

11 km przed kreską zaatakował z peletonu Willie Smit (Burgos-BH), ale jego akcja zakończyła się po 2 km. Potem próbowali  Rémi Cavagna (Deceuninck - Quick Step) i Ivo Oliveira (UAE Team Emirates), ale oni też nie dali rady. Na finiszu dość wcześnie mocno ruszył Guillaume Marin (Cofidis), ale nie wytrzymał. Niespodziewanie zaatakował Primoż Roglić (Jumbo - Visma) i odniósł trzecie zwycięstwo. Drugi był Felix Grossschartner (Bora-hansgrohe), a trzeci Andrea Bagioli (Deceuninck - Quick Step). Słoweniec nadrobił trzy sekundy nad Richardem Carapazem (Ineos Grenadiers) i dzięki bonifikacie odrobił wszystkie straty. Obaj mają ten sam czas, a w koszulce lidera pojedzie Roglić, który ma mniejszą sumę miejsc na etapach.