Western&Southern Open: Nowy Jork bez Polek! Świątek przegrywa z McHale

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 23.08.2020, 20:45

Iga Świątek przygrywa z Christiną McHale
Po jednostronnym spotkaniu Iga Świątek przegrała z reprezentantką Stanów Zjednoczonych Christiną McHale 2:6, 4:6 i już po l rundzie pożegnała się z turniejem w Nowym Jorku. Była to już druga porażka reprezentantki Polski dzisiejszego dnia. Wcześniej z imprezą pożegnała się Magda Linette.

 

Po wczorajszej znakomitej grze Polki w starciu deblowym Iga przystąpiła do rywalizacji singlistek. Wraz ze Słowaczką Viktorią Kuzmovą pokonały zawodniczki z Ukrainy 6:2, 6:3, co z pewnością dodało warszawiance pewności siebie i jednocześnie umożliwiło ogranie na korcie. Dzisiejsza przeciwniczka Świątek przedzierała się do turnieju przez kwalifikacje. Christina McHale wygrała w nich dwa pojedynki. Iga musiała być przygotowana na ciężką batalię, gdyż Amerykanka bywa bardzo trudną rywalką właśnie we wczesnych fazach zawodów. Na dodatek swoją grę opiera na długich wymianach, które dzięki cierpliwości i konsekwencji dają jej kolejne punkty.

 

Pierwszy set nie rozpoczął się dla Polki najlepiej – została przełamana już w swoim pierwszym gemie serwisowym. Choć szybko odrobiła straty, Amerykanka znów okazała się lepsza i po raz kolejny wygrała podanie Igi. Świątek miała problem także z precyzją, przez co wiele uderzanych przez nią piłek lądowało na aucie. Amerykanka natomiast znakomicie radziła sobie w długich wymianach, sprawnie rozrzucała Igę po korcie, a także straszyła świetnym serwisem. W efekcie McHale pewnie wygrała premierową odsłonę – 6:2.

 

W drugiej partii gra Igi długo się nie poprawiała. Niekończące się problemy w polu serwisowym Polki przełożyły się na kolejnego break'a dla rywalki. Warszawianka pokazała jednak ogromną determinację i ani myślała się poddawać. Przy stanie 3:2 dla Amerykanki zaczęła grać dużo bardziej agresywnie i częściej ryzykować. Walka się opłaciła i Świątek wyrównała na 3:3. Rywalka poprosiła o przerwę medyczną i wszystko wskazywało na to, że spotkanie może się wydłużyć. Niestety 51. w rankingu Polka nie wykorzystała okazji na odwrócenie losów meczu i w końcówce po raz kolejny straciła podanie. Tym razem McHale nie straciła koncentracji i po wykorzystaniu pierwszej piłki meczowej wygrała 6:4.

 

W kolejnej rundzie pogromczyni Polki zmierzy się z 27. w rankingu Jekatieriną Aleksandrową. Rosjanka w swoim pierwszym meczu sprawiła niespodziankę, pokonując rozstawioną z numerem 9. Kazaszkę Elenę Rybakinę.


Iga Świątek – Christina McHale 0:2 (2:6, 4:6)