Criterium du Dauphine: niespodziewany zwycięzca wyścigu

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 16.08.2020, 16:40

Ekipa Jumbo - Visma notuje znakomity sezon. Po wycofaniu się z wyścigu Primoża Roglica zastąpił go Sepp Kuss i odniósł zwycięstwo etapowe w Criterium du Dauphine. Na wycofaniu się Słoweńca skorzystał również Daniel Martinez (EF Pro Cycling), który dość niespodziewanie wygrał cały wyścig.

 

Ostatniego dnia ścigania w Criterium du Dauphine kolarze mieli do pokonania 153 km. Zawodnicy wystartowali z Megeve i finiszowali podobnie jak wczoraj na lotnisku w Megeve. Trasa najeżona była premiami górskimi - było ich aż osiem. Kolarze musieli pokonać m.in. Col de Romme (8,8 km; 8,9%) i Col de la Colombiere (7,5 km; 8,5%), a do mety prowadził podjazd o długości 9 km i nachyleniu 4,6%.

 

Do etapu nie przystąpił lider wyścigu Primoz Roglić (Jumbo - Visma). Słoweniec wycofał się z rywalizacji z powodu obrażeń odniesionych na poprzednim etapie w kraksie. Etap rozpoczął się bardzo ciekawie. Faworyci nie czekali na końcówkę i atakowali już na początku, chcąc wykorzystać trudne podjazdy Romme i Colombiere.

 

Sytuacja na trasie była bardzo dynamiczna i co chwilę się zmieniała. Jako pierwsi próbowali odjechać: Hugo Hofstetter (Israel Start-Up Nation), Fabien Grellier (Total Direct Energie) i Jan Bakelants (Circus-Wanty Gobert), ale szybko ich przygoda zakończyła się. Na pierwszym podjeździe od peletonu oderwało się jedenastu kolarzy, a wśród nich był m.in. nowy lider Thibaut Pinot (Groupama - FDJ). Następnie dojechało jeszcze czterech kolarzy, a jeszcze później grupa powiększyła się do 23 kolarzy. Z pierwszej dziesiątki nie był tam tylko Nairo Quintany (Arkea Samsic) i Richi'ego Porte (Trek Segafredo).

 

Na Colombiere z pierwszej grupy odjechali Julian Alaphilippe (Deceuninck - Quick Step) oraz Paweł Siwakow (Team Ineos) i wypracowali sobie minutę przewagi. Kontakt z grupą liderów stracił Mikel Landa (Bahrain McLaren) i dogonił go peleton, który tracił do liderów ponad 5 minut. W międzyczasie koszulkę górala zagwarantował sobie David de la Cruz (UAE Team Emirates).

 

Na jednym ze zjazdów upadł Siwakow, ale Rosjanin podniósł się i zdołał dojechać do Alaphilippe'a. Zaczęły się ataki z grupy faworytów. Jako pierwsi do dwójki uciekających przeskoczyli Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) i Miguel Angel Lopez (Astana). Chwilę później dołączyli Sepp Kuss (Jumbo Visma) i Daniel Martinez (EF Pro Cycling).

 

Z walki o zwycięstwo odpadł Julian Alaphilippe. Na finałowym podjeździe pierwszy zaatakował Kuss i zyskał kilka sekund. Natomiast z tyłu na pogoń z drugiej grupy zdecydował się Thibaut Pinot. Kuss powiększył przewagę i zmierzał po zwycięstwo etapowe. 40 sekund za nim jechała trójka kolarzy: Martinez, Siwakow i Pogacar, a Lopez został złapany przez grupę Pionta.

 

Kuss odniósł piękne zwycięstwo, a ekipa Jumbo - Visma po raz kolejny pokazała moc całego zespołu. Na drugim miejscu finiszował Daniel Martinez, który został zwycięzcą tegorocznej edycji Criterium du Dauphine. Trzeci był Tadej Pogacar. W klasyfikacji końcowej za Martinezem uplasowali się Pinot i Guillaume Martin (Cofidis).