Koronawirus ośmieszył Djokovica

  • Data publikacji: 23.06.2020, 23:48

Lider rankingu ATP jako jeden z nielicznych w Europie, poza Białorusią i Szwecją nie przestraszył się koronawirusa. Zorganizował tenisowe show, takie które pamiętamy sprzed pandemii. Teraz zmuszony będzie wygrać mecz z krytyką.

 

Wszystko było jak dawniej. Pełne trybuny, dzieci do podawania piłek, uściski tenisistów. Gdy cały świat powoli odmraża sport decydując się na środki ostrożności, Novak Djoković się tym nie przejmował. Adria Tour zorganizowana w drugi weekend czerwca przez jednego z najlepszych tenisistów świata miała być sygnałem, że problem już nie istnieje.

 

Zaproszenia Djokovica przyjęli m.in. Borna Ćorić, Grigor Dimitrow, Dominic Thiem, Alexander Zverev. Święto tenisa transmitowały stacje telewizyjne na całym świecie. Cały świat widział kompletnie inną sportową rzeczywistość. Przełączając na swoim pilocie kanały telewizyjne kibic sportu na jednym widział mecz Bundesligi, rozgrywany w specjalnych warunkach, a na drugim mógł zastanowić się, czy aby na pewno ogląda transmisję na żywo turnieju tenisowego.

 

Sportowcy za nic mieli opinie ekspertów na temat dystansu społecznego i po rywalizacji wspólnie bawili się w jednym z nocnych klubów. Tydzień po zmaganiach w Belgradzie zawodnicy pojawili się w Zadarze, ale drugiego turnieju nie udało się przeprowadzić do końca. Ruszyło domino. Z zawodów wycofał się Dimitrow, informując, że jest zarażony. Pozytywne wyniki mają również Ćorić, Wiktor Troicki, a we wtorkowe po popołudnie swoje oświadczenie wydał sam Djoković informując, że on i jego żona również są chorzy.

 

 

Przytulanie drzew z Szarapową

 

Znam ludzi, którzy przez zmiany energetyczne, modlitwę i moc wdzięczności przekształcili najbardziej toksyczny pokarm lub najbardziej toksyczną wodę w pełni zdrową. Naukowcy udowodnili, że molekuły w wodzie mogą reagować na nasze emocje i słowa

 

Djokovica ostatnio często można obejrzeć na Instagramie, podczas rozmów z Chervinem Jafariehem, który stał się nowym doradcą Serba. Jafarieh, który kiedyś pracował na rynku nieruchomości, teraz sprzedaje suplementy diety swojej firmy „CYMBIOTYKA”. Są to m.in. genetycznie wegańskie mikstury, dzikie algi, "olejki z węża" oraz środek „Golden Mind” na etykiecie którego można przeczytać, że służy do stymulowania wzrostu nowych komórek mózgowych.

 

Tajemnicze mikstury nie zostały zatwierdzone przez amerykańską instytucje rządową Food and Drug Administration (FDA), której pozytywna opinia, jest uznawana jako potwierdzenie braku negatywnego wpływu na zdrowie. Mistrz tenisa w trakcie każdej instagramowej rozmowy wszystko dokładnie notuje.

 

I nic w tym złego, że „Djoko” się takimi kwestiami interesuje. Gorzej, jeśli teorie, które rozpowszechnia nie mają jakiekolwiek naukowego potwierdzenia. 17-krotny mistrz wielkoszlemowych turniejów ma obecnie 7,8 milionów obserwujących na swoim koncie. Djoković jest również ogromnych przeciwnikiem szczepionek. Jego teorie nie podobają się w samej Serbii, która kocha swoją gwiazdę. Dr Predrag Kon, rządowy epidemiolog poprosił tenisistę o zaprzestanie wypowiadania nieprawdziwych kwestii.

 

Chciałem mieć okazję wyjaśnienia mu znaczenia szczepień dla zdrowia. Jest jednak za późno. Novak stworzył błędną koncepcję, więc apeluję: mistrzu, spróbuj unikać odpowiedzi na pytania dotyczące szczepień, gdyż masz ogromny wpływ na ludzi – powiedział.

 

Dla Serba bardzo ważne jest życie duchowe, joga, medytacja. Przeszedł również na bezglutenową dietę, aby poprawić swoje wyniki na korcie. Jednym z hiszpańskich guru uczył się filozofii „miłości i pokoju” i to stąd wzięły się częste uściski z kibicami oraz z drzewami. W Islandii leśnicy zachęcają obywateli do przytulania drzew w tamtejszych lasach, co ma być lekiem na samotność. 

 

Novak to samo zaproponował 5-krotnej triumfatorce wielkich szlemów Marii Szarapowej. Rosjanka podczas jednej z instagramowych dyskusji, obiecała, że wspólnie wyściskają drzewa. Najlepiej jeszcze latem, ponieważ jak zaznaczają islandzcy leśnicy to wtedy drzewa oddają najwięcej dobroczynnej energii.

 

Ekstremalne zasady

 

Lider światowego rankingu, jest również głośnym krytykiem decyzji podejmowanych przez organizatorów US Open. Turniej odbywający się na kortach Flushing Meadows, aby zminimalizować ryzyko epidemiologiczne zostanie zorganizowany przy pustych trybunach. Ponadto zawodnicy mają zostać poddani 14-dniowej kwarantannie, a w pierwotnym planie wszyscy mieli mieszkać w hotelu koło lotniska JFK.

 

US Open to jeden z najważniejszych turniejów na świecie. To turniej, w którym zawsze lubię występować. Do rozpoczęcia imprezy w Ameryce mamy jeszcze dwa miesiące, więc mam nadzieję, że obecne środki bezpieczeństwa i przepisy będą się różnić i zostaną rozluźnione, szczególnie w przypadku kwarantanny – mówił w rozmowie z „Tennis Channel” trzykrotny zwycięzca US Open.

 

Mistrz nie chciał sam siedzieć w hotelowym pokoju, przechodzić co chwilę testów na obecność COVID-19, jeżdżąc na areny zmagań tylko z jedną osobą, bez całego teamu, nazywając ten pomysł „ekstremalnym”. Martwił się dostępem do kortów, siłowni. Teraz jak na złość będzie mógł korzystać tylko z siłowni w swojej prywatnej posiadłości.

 

DjoCOVID

 

Serba jak i pozostałych zarażonych czekają dwa tygodnie izolacji. Djoković, który był jednym z ulubionych zawodników wśród fanów tenisa, teraz będzie musiał się zmierzyć z krytyką. I będzie to pojedynek tak samo ciężki, jak wybronienie piłek meczowych w finale Wimbledonu.

 

"Djoko" zorganizował wszystko tak, jakby wirus, który sparaliżował świat już całkowicie zniknął. Jakby chciał pokazać również organizatorom US Open, że da się zrobić turniej bez absurdalnych wytycznych. Często podkreślał, że sytuacja epidemiologiczna na Bałkanach jest inna niż w Wielkiej Brytanii czy USA. Bezmyślną decyzję o zorganizowaniu turnieju skrytykował Andy Murray.

 

Każdy kraj ma inne zasady. Myślę jednak, że kiedy przyjeżdżają ludzie z innych państw, tenisiści i członkowie ich sztabów, trzeba się upewnić, że podejmujesz wszystkie niezbędne środki ostrożności, aby uniknąć sytuacji takiej, jak ta, która się właśnie wytworzyła. Mam nadzieję, że to nic poważnego, że nie wybuchnie tam duża epidemia - komentował na łamach "Daily Mail" dwukrotny złoty medalista igrzysk olimpijskich w grze pojedynczej.

 

Z całej sytuacji zakpił również ćwierćfinalista tegorocznej edycji Australian Open Tennys Sandgren, który w swoim poniedziałkowym wpisie nawiązał do kontrowersyjnych poglądów Serba. „Jeśli Novak nie zakaził się koronawirusem, zacznę błogosławić moją wodę pozytywnymi wibracjami”

 

 

Po „święcie tenisa” w Belgradzie została stypa. Tenisista od kibiców otrzymał także nowy przydomek – DjoCOVID. Pod znakiem zapytania stanął także planowany na jesień powrót tenisowych rozgrywek. Odmrażając indywidualnie sport Djoković chciał ośmieszyć wirusa. Teraz to wirus ośmiesza Djokovica.