130 dni do Tokio: kolarze już po kwalifikacjach?

Kwalifikacje olimpijskie i paraolimpijskie w czterech dyscyplinach nadzorowanych przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI) prawdopodobnie zostaną zakończone według stanu na 3 marca. Wszystko przez panującą pandemię koronawirusa. Na razie jednak nic nie jest przesądzone, bo do sternika sportu olimpijskiego została wysłana tylko prośba o zamknięcie olimpijskich rankingów.

Mowa o zawodach w kolarstwie górskim, a także odmianach BMX - Racing i Freestyle dla zawodów olimpijskich oraz parakolarskich wyścigach na szosie. Jeśli MKOl oraz IPC przychylą się do wniosku UCI, wszyscy sportowcy, którzy na dzień 3 marca znaleźli się na miejscach dających przepustkę do Tokio, dostaną możliwość startu. 

W oświadczeniu UCI odniosło się do powodów takiej decyzji, które według nich opierają się o "zachowanie sportowej równości" rywalizujących o paszporty do stolicy Japonii, a także "międzynarodowej niesprawiedliwości", która miałaby miejsce, gdyby kwalifikacje byłyby kontynuowane. Zresztą, w obecnym krajobrazie sportowym, jaki panuje na całym świecie, rywalizacja jest wręcz niemożliwa. Według UCI na ten moment zostało zakończonych w wymienionych dyscyplinach od 70 do 85% zawodów kwalifikacyjnych.

Wniosek został wysłany i jeśli będzie przyjęty, to UCI ma w planach jak najszybsze opublikowanie rankingów olimpijskich i kwot przypadających na poszczególne komitety. Termin 3 marca też nie jest przypadkowy - po tej dacie wszyscy kolarze nie rywalizowali już w zawodach rangi kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich, gdyż nie pozwolił na to koronawirus. Teoretycznie ranking jest zawieszony na miesiąc, ale można z dużą pewnością przewidywać, że ten okres zostanie przedłużony. "Wyzwania, przed którymi stoimy w świetle obecnej sytuacji, wymagają, aby wszyscy członkowie rodziny UCI i ruchu olimpijskiego byli innowacyjni, silni i zjednoczeni" - dodaje w oświadczeniu UCI.