Boks: pewne zwycięstwo Koszewskiej, błyskawiczne Masternaka

Bardzo udane występy Karoliny Koszewskiej (69 kg) i Mateusza Masternaka (91 kg) w sesji wieczornej zakończyły zmagania Polaków podczas drugiego dnia kwalifikacji olimpijskich w boksie, które trwają w Londynie. 

Doświadczona Koszewska bez większych problemów poradziła sobie z Norweżką Madeleine Angelsen. Wyższa i lepiej wyszkolona technicznie Polka znakomicie wykorzystywała swoją przewagę w tych aspektach. Boksowała oszczędnie, ale niezwykle mądrze. Duża ilość lewej ręki oraz świetna praca na nogach wystarczały, żeby zapisywać kolejne odsłony na swoje konto. Norweżka do samego końca starała się odwrócić losy walki, ale było to niemożliwe. Nawet w krótkich momentach, kiedy pięściarki wchodziły do półdystansu, wizualną przewagę miała Koszewska, która pewnym klinczem niwelowała poczynania ofensywne rywalki. Dla podopiecznej Karoliny Michalczuk to bardzo ważna wygrana. Dzięki niej, Koszewska zameldowała się w 1/4 finału i już tylko jednej wiktorii brakuje jej do wywalczenia biletu do Tokio. Na drodze Polki stanie Nadine Abetz. Niemka nie będzie faworytką starcia z Koszewską. 

Walka Mateusza Masternaka z Davidem Michalkiem trwała niecałe 150 sekund. Słowak aktywnie rozpoczął pojedynek, ale przewaga umiejętności Polaka szybko zaczęła być widoczna. Coraz agresywniejszy "Master" często trafiał rywala, a po jednym bezpośrednim prawa pękła skóra nad okiem Michalka. Sędzia nie miał innej możliwości i musiał przerwać walkę. W 1/8 finału Masternak zmierzy się z rozstawionym z nr 2 Bułgarem Radosławem Pantalejewem. 

Jutro kolejne walki w Londynie.