Boks: Durkacz o krok od Tokio. Zwycięstwo Kruk, pech Wiktorzaka

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 15.03.2020, 14:45

Sandra Kruk (57 kg) i Sebastian Wiktorzak (81 kg) zaprezentowali się kibicom w sesji popołudniowej drugiego dnia kwalifikacji olimpijskich w boksie. Swój pobyt w Londynie znacznie lepiej będzie wspominać Kruk, która pozostała w grze o Igrzyska Olimpijskie. O dużym szczęściu może mówić Damian Durkacz (63 kg), którego od Tokio dzieli tylko jeden pojedynek. 

 

Sandra Kruk dłuższy czas nie potrafiła złapać rytmu w walce z nieźle wyszkoloną Greczynką Foteini Pleą. Skupiała się przede wszystkim na atakach obszernym prawy bezpośredni, który chociaż często dochodził do celu, to nie spowodował dużej różnicy w ilości zadanych celnych ciosów. Plea była nieco aktywniejsza, składała ciosy w kombinacje i pierwszą rundę zapisało na swoje konto. Całe szczęście, kolejne dwie odsłony należały zdecydowanie do Kruk. Podopieczna Karoliny Michalczuk wciąż pracowała swoim firmowym uderzeniem, ale też wzbogaciła swój repertuar i wydłużyła kombinacje. Imponowały przede wszystkim ostre podbródkowe, które dezorganizowały defensywę Plei. Dobry występ Sandry Kruk nagrodzili sędziowie. Werdykt 5:0 (30:26, 30:27, 3x 29:28) oddaje przebieg walki. Dobry występ Kruk dał wiarę, że Polka jest w stanie pokonać dużo bardziej utytułowaną Stanimirę Petrovą, z którą zmierzy się 17 marca w 1/8 finału w 1/8 finału. Ewentualna wygrana byłaby dla Sandry kamieniem milowym w drodze na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. 

 

Bez walki do 1/8 finału zakwalifikował się Damian Durkacz. W pierwszej walce jego rywalem miał być Farid Walizadeh, reprezentujący Portugalię uciekinier z Afganistanu. Pięściarz ten zrezygnował jednak z pojedynku. Durkacz w 1/8 finału podejmie Węgra Milana Fodora, a stawką starcia będzie wyjazd do Tokio. Szansa na sukces jest duża i trzeba mieć nadzieje, że nasz reprezentant ją wykorzysta. Walka ma odbyć się 17 marca. 

 

O dużym pechu może mówić Sebastian Wiktorzak (81 kg). Mistrz Polski w wadze półciężkiej w niezłym stylu rozpoczął walkę ze Stivenem Aasem, pewnie wygrał premierową odsłonę, lecz przy okazji doznał rozcięcia nad prawym okiem, które uniemożliwiło mu toczenie dalszej rywalizacji. 

 

Dziś w Londynie zaprezentuje się jeszcze dwójka reprezentantów Polski. W ringu B, podczas sesji wieczornej (od 19:00 polskiego czasu), wystąpią Karolina Koszewska i Mateusz Masternak. Koszewska wystąpi w walce nr 5, natomiast "Master" w walce nr 14.