132 dni do Tokio: Caster Semenya nie porzuca marzeń o igrzyskach

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 14.03.2020, 17:53

Mimo nałożonego obowiązku poddania się terapii zmniejszającej poziom testosteronu, Caster Semenya zamierza pojechać na tegoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio.

 

W lipcu zeszłego roku szwajcarski Sąd Najwyższy utrzymał decyzję World Athletics (IAAF), nakładającą na Semenyę i inne zawodniczki o podwyższonym poziomie testosteronu, obowiązek poddania się terapii redukującej produkcję tego hormonu. Zarządzenie zabrania lekkoatletkom borykającym się z tą przypadłością,startu w oficjalnych zawodach we wszystkich konkurencjach biegowych od 400 m do jednej mili. Dwukrotna mistrzyni olimpijska na 800 m od razu zapowiedziała, że nie zamierza poddawać się leczeniu i będzie walczyła o prawo do startów, jednak w międzyczasie nie oglądaliśmy jest na światowych bieżniach. Od czerwca zeszłego roku, Afrykanerka pierwszy raz wystartowała dopiero przed miesiącem w biegu na 300 m. Wczoraj, za pośrednictwem Instagrama, ogłosiła, że będzie starała się o wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej na 200 m, a więc na dystansie, na którym nie obowiązują restrykcje dotyczące zawodniczek z hiperandrogenizmem. 

 

Obecny rekord życiowy Semenyi na tym dystansie wynosi 24.26 s, przy minimum kwalifikacyjnym na igrzyska 22.80 s. Choć do poprawy jest sporo, trzykrotna mistrzyni świata nie jest bez szans. W przeszłości z bardzo dobrej strony prezentowała się już w biegach na 400 m (dzierży rekord kraju), a wspomniany powyżej zeszłomiesięczny bieg na 300 m również zwyciężyła z nowym rekordem RPA. 

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.