Paryż-Nicea: chaotyczny finisz dla Garcii Cortiny

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 10.03.2020, 17:35

Ivan Garcia Cortina (Bahrain - McLaren) wykorzystał zamieszanie na trzecim etapie wyścigu Paryż-Nicea i odniósł etapowe zwycięstwo. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Maximilian Schachmann (Bora-hansgrohe).

 

Trzeci etap wyścigu Paryż-Nice prowadził z Chalette-sur-Loing do La Chatre i liczył 212,5 km. Na trasie znajdowała się tylko jedna premia górska trzeciej kategorii. Zapowiadało się, że o zwycięstwo powalczą sprinterzy.

 

 

Szybko po starcie zaatakował Tom Devriendt (Circus-Wanty Gobert), ale nikt za nim nie ruszył. Belg zdecydował się jednak na samotną ucieczkę. Na 20 kilometrze znajdowała się pierwsza premia lotna, którą wygrał oczywiście Devriendt. Z peletonu najszybszy był wczorajszy zwycięzca Giacomo Nizzolo (NTT Pro Cycling). Samotny uciekinier po przejechaniu 40 km miał ponad 9 minut przewagi nad peletonem.

 

W głównej grupie pracowała Bora-hansgrohe. Potem wspomogli ją Deceuninck Quick-Step i Cofidis. Tom Devriendt sięgnął po trzy punkty na premii górskiej, a na drugim miejscu przejechał aktualny lider klasyfikacji górskiej Jonathan Hivert (Direct Energie). Belg z Circus-Wanty Gobert został dogoniony 25 km przed metą. Na drugiej premii lotnej najlepszy był mistrz świata Mads Pedersen (Trek Segafredo). Peleton podzielił się nieco na wiatrach. 

 

Etap zgodnie z przewidywaniami zakończył się sprintem z dużej grupy. Końcówka była bardzo nerwowa, doszło do kraksy. Zamieszanie wykorzystał Ivan Garcia Cortina (Bahrain - McLaren) i odniósł zwycięstwo etapowe. Hiszpan wpadł na metę przed Peterem Saganem (Bora-hansgrohe) i Andreą Pasqualonem (Circus-Wanty Gobert). Prowadzenie w generalce utrzymał Maximilian Schachmann (Bora-hansgrohe).