Skoki narciarskie – PŚ: Norwegowie deklasują w Oslo

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 07.03.2020, 16:55

W sobotnie popołudnie w Oslo odbył się konkurs drużynowy. Wygrali go, deklasując rywali, gospodarze. Za Norwegami uplasowali się Niemcy i Słoweńcy. Tuż za podium znaleźli się natomiast Polacy w składzie Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.

 

Udanie rywalizację dla polskiej reprezentacji rozpoczął Piotr Żyła. Uzyskał 129 metrów, dzięki czemu po pierwszej grupie Polacków wyprzedzali minimalnie jedynie Słoweńcy i Niemcy. Skoczkom z Bałkanów prowadzenie dał świetny skok Zigi Jelara. Wykorzystał on dobre warunki i osiągnął 134,5 metra.

 

W drugiej grupie Polaków reprezentował Maciej Kot. Niestety wylądował już na 115. metrze, przez co na półmetku pierwszej serii Polacy zajmowali czwarte miejsce ex aequo z Japonią. Skoki w tej grupie były znacznie słabsze niż w pierwszej. Na prowadzenie wyszli Norwegowie, dzięki temu, że Robert Johansson minimalnie przekroczył punkt konstrukcyjny, notując odległość 121,5 metra.

 

Świetnie spisał się Kamil Stoch. Wylądował na 130. metrze, co nie pozwoliło jeszcze na awans naszej reprezentacji, ale znacznie zbliżyło ją do podium. Na prowadzeniu umocnili się Norwegowie, dzięki temu, że półtora metra dalej od skoczka z Zębu wylądował Daniel-Andre Tande.

 

Solidnie pierwszą serię zamknął dla Biało-Czerwonych Dawid Kubacki. Najlepszy w tym sezonie Polak w Oslo nie oddawał jak dotąd najlepszych skoków, ale 124 metry w pierwszej próbie konkursowej to solidny wynik. Tym bardziej, że pozwolił on na awans na 3. miejsce. Polaków wyprzedzali jedynie świetnie czujący się w swojej stolicy Norwegowie i Niemcy.

 

Druga serię Piotr Żyła rozpoczął skacząc 124 metry. Utrzymało to Polaków na trzecim miejscu. Konsekwentnie do zwycięstwa przybliżali się Norwegowie. Johann Andre Forfang osiągnął 131,5 metra. Znacznie lepiej niż w pierwszym skoku zaprezentował się Maciej Kot. Tym razem wylądował na 123. metrze. Niestety mimo tego nasza reprezentacja spadła na 5. miejsce, bo 126,5 m osiągnął Ziga Jelar ze Słowenii, a metr dalej skoczył Japończyk Junshiro Kobayashi. Poza zasięgiem wciąż byli Norwegowie. Robert Johansson skoczył 131 metrów.

 

Część strat do podium odrobił Kamil Stoch. Piękny 133-metrowy lot pozwolił wyprzedzić Japończyków i zbliżyć się do Słoweńców na 5 punktów. Odległości Polaka dorównał Daniel-Andre Tande, umacniając po raz kolejny swoją reprezentację na prowadzeniu. Rywalizacja o podium w ostatniej grupie między Japonią, Polską i Słowenią była niezwykle zacięta. Ryoyu Kobayashi uzyskując 130 metrów zawiesił dość wysoko poprzeczkę Dawidowi Kubackiemu. Polak skoczył jednak 4,5 metra dalej, wywierając presję na Peterze Prevcu, który słabo spisał się w pierwszej serii. Tym razem jednak były zwycięzca Pucharu Świata skoczył 133 metry, co wystarczyło do utrzymania Słowenii na podium. Zwyciężyli Norwegowie – ich triumf przypieczętował Marius Lindvik skacząc 132 metry. Drugie miejsce zajęli Niemcy.

 

Wyniki:

1. Norwegia 997,4

2. Niemcy 960,9

3. Słowenia 954,2

4. Polska 950,0

5. Japonia 947,0

6. Austria 916,1

7. Szwajcaria 789,6

8. Rosja 753,5

9. Czechy 333,8

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.